Cezary Oleksiejczuk obronił pas mistrza FEN! Mistrz był w wielkich opałach, ale zdołał wygrać

Witamy w relacji na żywo z gali FEN 45. Start gali ok. godziny 19:00, bądźcie z nami!

Startuje gala FEN 45. Na karcie wstępnej trzy walki - jedna semi-pro oraz dwa starcia w formule K-1.

Rozpoczęła się pierwsza walka! Patryk Dubaczyński vs Adam Kowalski w walce półprofesjonalnej. Dubaczyński już na początku został ukarany odjętym punktem za niezrobienie wagi.

Adam Kowalski wygrywa na punkty z Dubaczyńskim! Wydawało się, że Dubaczyński lepiej zaczął, atakował więcej i celniej, ale później Kowalski przeważył szalę na swoją stronę, będąc wyraźnie lepszym od swojego oponenta.

Zaczęła się kolejna walka. Robert Krasoń vs Dawid Siek w formule K-1.

Robert Krasoń wygrywa jednogłośną decyzją sędziów! Walka nie porwała, oglądaliśmy dużo klinczu i niezbyt konkretnych uderzeń, ale ostatecznie Krasoń był lepszy od swojego rywala, trafiał czyściej i częściej i sędziowie nie mieli wątpliwości.

Przed nami ostatnia walka karty wstępnej. Bartosz Botwina vs Wojciech Konopiński w formule K-1.

I już koniec w pierwszej rundzie! Bartosz Botwina powalił Wojciecha Konopińskiego świetną kombinacją i sędzia przerywa walkę, gdyż ten nie był w stanie kontynuować! 

Chwila przerwy przed kartą główną.

Trwa jeszcze studio, czekamy wciąż na pierwszą walkę karty głównej.

Jeszcze trwa przedstawienie zawodników karty głównej.

No cóż, trochę się naczekaliśmy, ale "już" ruszamy z kartą główną. Na jej początek walka w kategorii open: Partyk Masiak vs Nikola Milanović.

Zaczęli!

I JUŻ KONIEC! Masiak nokautuje Milanovicia! Trafił lewym, potem prawym, Serba zamroczyło i Masiak dokończył rywala kolejną serią ciosów.

Zaczynamy drugą walkę karty głównej! Patryk Duński vs Magomed Tsitsaev w kategorii do 72 kg.

KONIEC! Znów mieliśmy tylko jedną rundę. Duński świetnie obijał rywala, rozbrajał jego obronę i w końcu dopadł go w parterze, a sędzia widząc, że Tsitsaev się już nie broni, przerwał walkę.

Zaczynamy kolejną walkę! W zmienionym limicie wagowym (do 72,5 kg) walczą Robert Rajewski i Giorgi Esiava.

KONIEC! Esiava w pięknym stylu poddaje Rajewskiego przez duszenie zza pleców w drugiej rundzie! Gruzin był lepszy na przestrzeni całego starcia i wygrana zasłużona.

Zaczynamy kolejną walkę. Damian Rzepecki vs Konrad Furmanek w kategorii do 70,3 kg.

KOOOONIEEEEC! Rzepecki w świetnym stylu rozprawił się z Furmankiem! Pod koniec drugiej Rzepecki mocno obił rywala w parterze i nagle wskoczył mu za plecy, złapał duszenie i poddał rywala.

Teraz w klatce pojawili się Bartłomiej Dragański i Marcin Grześkowiak. Walka w kategorii do 77,1 kg.

KOOONIEEEC! Grześkowiak zaczął od dobrego obalenia Dragańskiego, jednak ten zdołał się wybornić i walkę podniósł do stójki. Po chwili posłał rywalowi potężną bombę, ten legł na matę i tam Dragański dobił go ciosami, sędzia przerwał walkę widząc, że Grześkowiak nie broni się aktywnie.

Przed nami przedostatnia walka tej gali. Kamil Wojciechowski vs Joel dos Santos w kategorii 83,9 kg. 

Zaczęli! 

KONIEC! Ależ błyskawiczny koniec! Pierwsza runda mijała dość spokojnie, panowie się badali, aż nagle Wojciechowski wyprowadził potężny prawy! Dos Santos poleciał bezwiednie na glebę, Wojciechowski spojrzał na sędziego, co dalej. Ten nic nie robił, więc Wojciechowski sprzedał rywalowi jeszcze młotek z góry i dopiero wtedy sędzia uznał, że trzeba ratować zdrowie dos Santosa i przerwał walkę!

I tym samym przed nami została jeszcze tylko walka wieczoru!

Pretendent, Mansur Abdurzakov, już w klatce, a za chwilę wejdzie do niej mistrz, Cezary Oleksiejczuk.

Zaczynamy walkę o mistrzostwo FEN w wadze półśredniej!

Pierwsze pięć minut wyraźnie pod dyktando Oleksiejczuka. Aktualny mistrz mocno obijał rywala, który miał niebezpiecznie dla siebie wysoko podniesioną głowę. Oleksiejczuk starał się co chwila gonić swojego przeciwnika i wywierać na nim nieustanną presję. Abdurzakov wyraźnie zmęczony już pod koniec pierwszej rundy.

W drugiej rundzie Abdurzakov radził sobie nieco lepiej, bo zdołał przez chwilę dociskać mistrza do klatki i był nawet blisko wybrania nogi i obalenia go. Ostatecznie Oleksiejczuk zdołał się wyrwać i po chwili niemal sam obalił pretendenta. Pod koniec rundy to Oleksiejczyk zapędził rywala do siatki i go tam dociskał, ale na kilkadziesiąt sekund przed końcem Abdurzakov zdołał jeszcze na chwilę odwrócić tę sytuację, choć niewiele mu to dało.

Znów dużo wymian w stójce, nawet jak Oleksiejczuk miał szansę pójść w parter, to wolał się tam "nie pchać" i dalej obijał rywala w stójce. Minutę przed końcem Abdurzakov próbował obalić rywala, jednak ten świetnie się obronił i runda skończyła się na tym, że pretendent dociskał mistrza do siatki, ale wiele z tego nie wyciągnął.

Tym razem Abdurzakov poszedł po obalenie już na samym początku, ale znów Oleksiejczuk się obronił. Przez kolejne minuty pretendent dociskał rywala do siatki i w końcu zdołał zsunąć go na matę, tam jednak mistrz niemal zapiął rywalowi balachę! Abdurzakovowi udało się jednak wyciągnąć rękę i znalazł się na górze, zaczął zapinać duszenie na mistrzu, ale ten jakimś cudem to przetrwał i na samym końcu rundy zdołał jeszcze wejść na górę! Było blisko zmiany mistrza, ale będzie jeszcze 5. runda!

KONIEC! Powtórka tego, co widzieliśmy w poprzednich rundach. Oleksiejczuk obijał rywala w stójce, a ten próbował iść po obalenie. W połowie rundy mistrz, wydawało się, ma świetne złapane duszenie, jednak odpuścił i nie dociskał rywala, co pozwoliło mu przejąć inicjatywę i obalić Oleksiejczuka. Przez dwie minuty obaj mocno pracowali w zapasach, Abdurzakov szukał skończenia, a mistrz się bronił i w końcu się obronił! O wyniku zadecydują sędziowie!

Oleksiejczuk obronił pas mistrza FEN wagi półciężkiej!

Abdurzakov miał swoje szanse, ale Oleksiejczuk był lepszy na przestrzeni całej walki i zdołał obronić tytuł mistrza.

To już wszystko z naszej strony, dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje na żywo na sport.se.pl!