Jan Błachowicz niespodziewanie przegrał z Gloverem Teixeirą na gali UFC 267. Polak, który był wielkim faworytem starcia, przegrał z Brazylijczykiem, który wykazał się wielką techniką i sprytem. Tuż po skończonym pojedynku. Błachowicz został poproszony do mikrofonu, gdzie powiedział szczerze o swojej przegranej.
Wołkow lepszy od Tybury! Polak nie dał rady, Rosjanin górą
Jan Błachowicz przegrywa z Teixeirą. Szczere słowa po zakończeniu walki
Błachowicz został zapytany przez reportera, co poszło nie tak i co przeszkodziło Polakowi w osiągnięciu sukcesu. Odpowiedź Błachowicza była niezwykle szczera.
- Wszystko było dziś ze mną nie tak. . Zostawiłem legendarną polską siłę w pokoju hotelowym. - podsumował Polak.
Polski wojownik, który po walce został doceniony przez Brazylijczyka, powiedział, jak wyobraża sobie swoją przyszłość w sportach walki. Okazuje się, że przegrana ze starszym o 4 lata rywalem nie pozbawiła sportowca woli walki i jeszcze nie raz będziemy podziwiać jego występy na najważniejszych galach na świecie.
Oleksiejczuk po świetnym nokaucie na UFC 267. Piękne słowa o dumie z pochodzenia
Aby zobaczyć zdjęcia Jana Błachowicza, przejdź do galerii poniżej.
Błachowicz będzie kontynuował karierę. Wskazał, w czym Brazylijczyk go zaskoczył
Po starciu z brazylijskim mistrzem Błachowicz powiedział, że nie zamierza kończyć ze sportem i wskazał, który element walki go zaskoczył. Mowa o duszeniu, które całkowicie rozłożyło Polaka i ucięło mu marzenia o mistrzostwie świata.
- Ale to nie koniec, wrócę. Duszenie było zapięte perfekcyjnie - powiedział Jan Błachowicz.