Jon Jones jest uznawany za jednego z najlepszych zawodników MMA bez podziału na kategorie wagowe. Szukając nowych wyzwań, zerkał w kierunku kategorii ciężkiej i wziął na celownik Francisa Ngannou, który ostatnio rozprawił się z Jairzinho Rozenstruikiem w 20 sekund. Okazało się jednak, że UFC nie jest zainteresowany zestawieniem takiego pojedynku.
Karolina Kowalkiewicz GNĘBI hejterów. Robi z nimi rzecz nie do pozazdroszczenia
"Nawet przed rozmową o liczbach UFC nie chciało zapłacić więcej za super-walkę z Francisem Ngannou / moje przejście do kategorii ciężkiej. Powiedzieli, że mogę zarobić więcej na sprzedaży PPV" - napisał Jones na Twitterze.
Gwiazda UFC znów wrzuciła NAGIE ZDJĘCIE! Wróciła do tego po przerwie [ZDJĘCIA]
"Może kiedy UFC będzie gotowe na robienie lepszych biznesów, wtedy wrócę. Do tego czasu zajmę się zdrowiem, aktywnością fizyczną i moją rodziną" - dodał.
W związku z tym, Jones jest gotowy na walkę z Błachowiczem. Polak wiele razy podkreślał, że w tym momencie interesuje go tylko starcie o pas. Wygląda na to, że w końcu się doczeka...
Uwielbia rozmawiać z PRZEPOCONYMI olbrzymami z ringu, a kibice chcą oglądać tylko ją [ZDJĘCIA]
"Miałem trochę czasu, aby o tym pomyśleć i nie jestem już tak emocjonalny. To po prostu smutne, że UFC nie widzi wartości w mojej walce z najstraszniejszym zawodnikiem kategorii ciężkiej na świecie. Wygląda na to, że Jan jest następny w kolejce" - zauważył "Bones".
Błachowicz i Jones po raz ostatni walczyli w lutym. Polak szybko znokautował Coreya Andersona, natomiast Amerykanin wygrał po ciężkim, pięciorundowym boju z Dominickiem Reyesem.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj