Jeszcze w listopadzie Karolina Kowalkiewicz stoczyła ważną walkę w UFC. Na gali UFC Vegas 100 przegrała jednak z Denise Gomes jednogłośną decyzją sędziów, a kilka tygodni później jedną decyzją wstrząsnęła polskim MMA. I nie chodzi wcale o zakończenie kariery czy odejście z największej federacji na świecie. Była pretendentka do tytułu UFC zdecydowała się na współpracę z platformą Onlyfans, która słynie przede wszystkim z licznych treści dla dorosłych. Polka nie jest pierwszą gwiazdą UFC, która podjęła taki krok, ale i tak wywołał on wielkie poruszenie.
Wydało się, ile Karolina Kowalkiewicz zarabia na portalu dla dorosłych
Już na starcie Kowalkiewicz wzięła udział w pikantnej sesji z Paige VanZant - największą gwiazdą Onlyfans, która walczyła w UFC. Efekt podzielił fanów Polki, bo spora część z nich jest oburzona tą działalnością ikony polskiego MMA. Z drugiej strony 39-latka ma wielu fanów, którzy zachwycają się także jej urodą, a najnowsze publikacje wzbudziły ich zachwyt. Na portalu dla dorosłych mogą teraz wykupić dostęp do ekskluzywnych treści zawodniczki, która zarabia na tym niemałe pieniądze. Szczegóły zdradził ostatnio jej kolega, Marcin Wrzosek.
- Karolina jest dorosłą kobietą, która ma swój rozum i dobrze wiedziała, co robi. Też na pewno niemałe pieniądze za tym szły. Za taką kwotę chyba sam bym założył konto na OnlyFans - zaczął były mistrz KSW w programie "Ściana Płaczu" przed galą PRIME MMA 11. - Jak ktoś mi zaproponuje taką kwotę, a to jest kwota kilku milionów złotych, z tego, co się orientuję, to sam założę konto na OnlyFans - zdradził po chwili. Kowalkiewicz miała otrzymać taką kwotę za samo dołączenie do tego serwisu, w którym działa oficjalnie od grudnia. Nie oznacza to jednak, że porzuciła karierę w klatce, bo 39-latka wciąż jest związana z UFC i chce dalej walczyć w tej federacji.