Kolejna gala spod szyldu FAME MMA, oznaczona numerem 9 wzbudzała spore emocje fanów freak-fightu na długo przed swoim rozpoczęciem. Wszystko za sprawą karty walk i nazwisk, które się w niej pojawiły. Długo wyczekiwanym przed kibiców starciem była przede wszystkim walka wieczoru, w której mieli się zmierzyć Paweł "Popek" Mikołajuw oraz Patryk Kizo "Woziński". To starcie, które miało być eliminatorem do walki o pas mistrzowski wagi ciężkiej musi jednak poczekać, ponieważ na jednym z treningów zaledwie kilka dni przed walką Popek złamał rękę. To sprawiło, że fani natychmiast zaczęli zastanawiać się co stanie się z walką wieczoru FAME MMA 9 oraz kto ewentualnie będzie mógł zastąpić Popka w starciu z Kizem. Liczne wiadomości sprawiły również, że Woziński nie wytrzymał i dosadnie zwrócił się do internautów.
CZYTAJ TAKŻE: Kiedyś WALCZYŁ z Adamem Małyszem, dziś POUCZA Piotra Żyłę. Te słowa mogą nie spodobać się skoczkowi
Na trzy dni przed galą władze FAME MMA poinformowały jednak, że znalazły zastępcę na miejsce Popka. W walce wieczoru na dziewiątej gali, do oktagonu z Kizo wyjdzie bowiem Gabriel "Arab" Al-Sulwi.
Zobacz także: Marcin Najman narażał swoje życie
Pogromca Pawła "Tybori" Tyburskiego z gali FAME MMA 8 już kilkadziesiąt minut o tym, jak informacja o kontuzji Popka ujrzała światło dzienne, zgłosił się do walki z Kizo. Oprócz niego w oktagonie z Wozińskim chcieli się spotkać m.in. również Arkadiusz "AroY" Tańcula oraz Norman Parke, który ma zadebiutować w freak-fightowej federacji dopiero podczas dziesiątej gali, 17 kwietnia, gdy będzie się mierzył z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Ostatecznie włodarze postawili właśnie na Gabriela "Araba" Al-Sulwiego.