Marianna Schreiber poddała walkę już w 1. rundzie!
Już na samym początku walki to Wiktoria Jaroniewska ruszyła do przodu i spychała Schreiber do obrony. Marianna wyraźnie nie radziła sobie z naporem rywalki, dość rozpaczliwie się broniąc, próbując odrzucić ją m.in. niskimi kopnięciami. W pewnym momencie sędzia przerwał pojedynek, bo Schreiber chroniła się przed atakami Jaroniewskiej mając ręce wyciągnięte przed siebie z wystawiony palcami. Ale walka już nie została wznowiona, bo po krótkiej rozmowie ze Schreiber sędzia zakończył pojedynek!
Schreiber skopała Jaroniewską tuż przed walką! Wszystko się nagrało, musiała się mocno tłumaczyć
Początkowo wydawało się, że Marianna Schreiber po prostu poddała walkę, a komentatorzy sugerowali, że być może miały na to wpływ względy mentalne. Ostatecznie sama Marianna Schreiber po walce wyjaśniła, że odniosła kontuzję i po kilku kopnięciach, jakie wyprowadziła, noga zaczęła boleć ją tak bardzo, że ta wycofała się z walki. Fanom zgromadzonym w katowickim Spodku nie spodobała się cała sytuacja i żegnali oni zawodniczkę wielkimi gwizdami.