Przed walką na gali KSW 66 zarówno Marian Ziółkowski, broniący pasa wagi lekkiej KSW, jak i Borys Mańkowski zapowiadali, że kibice będą mieli okazję zobaczyć niezwykły i emocjonujący pojedynek podczas gali KSW 66. Do wyłonienia zwycięzcy tego zaciętego i niezwykle wyrównanego starcia potrzebny był werdykt sędziowski i ostatecznie to "Golden Boy" okazał się górą, broniąc swojego tytułu. Taki stan rzeczy zaskoczył kilku fanów, których zdaniem to "The Desmanian Devil" okazał się lepszy, a sam Ziółkowski był zaskoczony tym, jakie rundy wygrał zdaniem sędziów punktowych. Zastrzeżenia do werdyktu tuż po walce miał również Mateusz Gamrot, który opublikował na swoim Instagramie specjalną relację pokazującą statystyki walki mistrzowskiej. W swojej rozmowie z Andrzejem Kostyrą Marian Ziółkowski wyznał, że po starciu rozmawiał z "Gamerem" i nie ma wątpliwości, że to on był lepszy w tym pojedynku.
Mateusz Borek nie krył zdziwienia po gali KSW 66! Dziennikarz skomentował szokujące doniesienia
Marian Ziółkowski szczerze po walce z Borysem Mańkowskim! Mistrz KSW nie ma wątpliwości, że wygrał
- Powiedziałem mu, ze wygrałem ten pojedynek, ale że bardzo równa walka i Borys jest dobrym zawodnikiem. Ale to ja wygrałem. Mówiłem to zarówno jemu, jak i Brysowi, że pojedynek był równy, ale nie ma wątpliwości... Byłem lepszym zawodnikiem. Też ważne są obrażenia, jakie się zadaje przeciwnikowi. Ja praktycznie nie mam żadnych, a Borys ma rozcięcie, jest porozbijany na twarzy i ma obitą nogę. Moja stójka była bardziej kluczowa, niż jego próby zapaśnicze - wyznał w rozmowie z Andrzejem Kostyrą Marian Ziółkowski po drugiej obronie swojego tytułu mistrza wagi lekkiej. Zobaczcie całą rozmowę z Marianem Ziółkowskim w materiale wideo poniżej!
Marian Ziółkowski szykuje się do kolejnej walki. Trzech kandydatów na horyzoncie
Pomimo tego, że "Golden Boy" dopiero obronił swój pas mistrzowski w starciu z Borysem Mańkowskim, nie mogło zabraknąć również pytania o kolejną walkę w karierze Ziółkowskiego. Jak się okazuje, mistrz wagi lekkiej ma trzech kandydatów, z którymi chciałby wejść do oktagonu. Są nimi dobrze radzący sobie w ostatnim czasie Sebastian Przybysz, mistrz wagi piórkowej Salahdine Parnasse oraz oczywiście Borys Mańkowski, który z pewnością chciałby się zrewanżować za porażkę na KSW 66. Ten ostatni będzie musiał jednak chyba nieco poczekać na swoją kolej. - Uważam, że Borys powinien stoczyć jeszcze jedną waleczkę przed rewanżem ze mną. - wyznał z uśmiechem na ustach Ziółkowski.
Nowy mistrz KSW chce pomścić Mameda Khalidova! Soldić ma się czego obawiać?