W środowisku polskiego MMA Gracjan Szadziński mocno kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia. Wszystko za sprawą głośnego wycieku jego erotycznej konwersacji na kamerkach z właśnie 25 grudnia. W internecie stało się to popularnym memem, a w tegoroczne święta Arkadiusz Tańcula i "Szalony Reporter" postanowili spędzić wieczór Bożego Narodzenia z Gracjanem. Przeprowadzili blisko 3-godzinną świąteczną transmisję, która stała się hitem. Między innymi za sprawą psa byłego zawodnika KSW.
Arkadiusz Tańcula zaatakowany przez psa Gracjana Szadzińskiego
Szadziński od dłuższego czasu jest właścicielem amstaffa. "Tyson", którego imię raczej nie jest przypadkowe, towarzyszy mu przy wielu okazjach. Nie inaczej było ze świąteczną wizytą w podcaście "Szalony Tańcula", podczas której niespodziewanie stał się bohaterem. W pewnym momencie pies dorwał się do ręki i tułowia siedzącego obok Tańculi i zaczął odbywać stosunek! To wywołało w studiu mnóstwo śmiechu, ale trudno nie zauważyć, że zawodnik FAME MMA był niemal całkowicie bezbronny. Dopiero stanowcza reprymenda właściciela uspokoiła psa.
Cała sytuacja trwała kilkadziesiąt sekund i błyskawicznie rozeszła się po internecie. Profil "Forum o Freak fight" na portalu X wyciął ten fragment, który w niespełna 12 godzin zebrał blisko 200 tysięcy wyświetleń. Internauci ochoczo komentowali to zajście i - jak zazwyczaj - podzielili się na dwa obozy. Krytycy wytykali Szadzińskiemu nie najlepsze wychowanie psa groźnej rasy, z kolei ci drudzy byli po prostu mocno rozbawieni nagraniem. Prezentujemy je poniżej.