Mariusz Pudzianowski rzadko spotyka się z krytyką, nawet gdy przegrywa walki w KSW. Zawodnik mieszanych sztuk walki jest ogólnie lubianą postacią. Jednak cieniem na jego wizerunku kładzie się ostatnia akcja. Przed meczem z Polski z Austrią na mistrzostwach Europy były strongman obwieścił, że rusza do Berlina. Pojawił się na dworcu centralnym w Warszawie i wsiadł do pociągu, który jechał do stolicy naszych zachodnich sąsiadów. Wówczas wydawało się, że Pudzianowski faktycznie zagości na trybunach stadionu olimpijskiego. Szybko okazało się, że tak się nie stanie.
Dziennikarze podróżujący do Berlina obwieścili, że Pudzianowski wysiadł dość szybko i nie dojedzie co celu. Wówczas na zawodnika spadła dość spora krytyka. Ostrego słowa użył Sergiusz „Nitro” Górski, który określił Pudzianowskiego słowem "cw**". Odpowiedź legendy polskiego sportu była ostra i zdecydowana. - Jeżeli lubisz wszystko, co z tym słowem związane, to mogę ci użyczyć nogę od krzesła, którą tydzień temu kukurydzę mieszałem. Będziesz wiedział, co z tym zrobić. Przez przypadek Polska jest bardzo małym krajem i możemy znaleźć się w tym samym miejscu, a będę miał katar. Jak smarknę, to cię znokautuję tym gilem - wypalił Pudzianowski.
Do tej wypowiedzi odniósł się sam "Nitro" podczas swojej transmisji. - Grozić to… Od straszenia to są duchy. Jak mnie dotkniesz, pójdziesz siedzieć. Wam się wszystkim wydaje, że jak możecie kogoś uderzyć, to jesteście najgroźniejsi na świecie - zagroził Nitro. - Słowo cw** może nie było adekwatne, ale zwykła ku*** jak najbardziej - dodał.
Listen on Spreaker.