O produktach typu SARM Robert Burneika opowiadał w programie „Hejt Park” oraz „Hardkorowy Koksu FM”, który pojawił się na „Kanale Sportowym” po pozytywnym odzewie fanów na pierwszy występ kulturysty i zawodnika MMA. Burneika zachęcał do ich stosowania, nazywając je suplementami, które mogą zastąpić środki potocznie nazywane „sterydami”. Niedawno jednak na kanale „Nie wiem, ale się dowiem!” przedstawiono dowody na to, że SARM to środki, które nie mają potwierdzonego pozytywnego wpływu dla osób uprawiających sport. Co więcej, wciąż nie wiadomo, jakie są ich skutki uboczne, a do tego ich sprzedaż jest zakazana w Polsce, a same środki wpisane są na listę środków dopingujących (Cały materiał do zobaczenia TUTAJ). Burneika tego typu produkty ma w ofercie swojego sklepu internetowego (jest on zarejestrowany w USA, więc nie dosięga go zakaz sprzedaży na terenie Polski). Do całej sprawy odniósł się m.in. dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski, uderzając przy okazji w „Kanał Sportowy”.
„Kanał Sportowy” usunął materiały z Burneiką. Sprawa wciąż jednak nie przycichła
Po opublikowaniu materiału na kanale „Nie wiem, ale się dowiem!” władze „Kanału Sportowego” szybko zareagowały. Filmy z Burneiką zostały skasowane, a do tego zostało wystosowane oświadczenie, w którym „KS” broni się, że nie wiedział o działalności Burneiki i potwierdzono zakończenie współpracy z „Hardkorowym Koksem”.
O sprawie nie zapomniał jednak dyrektor POLADA, który na Twitterze zapowiedział szkolenie w zakresie Antydopingu, przy okazji zaczepiając „Kanał Sportowy”. – Nieodpowiedzialne promowanie substancji dopingujących jest działaniem szkodliwym społecznie W sporcie wyczynowym namawianie i nakłanianie do stosowania dopingu jest zabronione przez POLADA 26 października organizujemy szkolenie dla dziennikarzy. Kanał Sportowy, Zainteresowani? – napisał Michał Rynkowski.