Mariusz Pudzianowski bez cienia wątpliwości należy do ścisłego grona najpopularniejszych sportowców w naszym kraju. Każdy wpis "Pudziana" w mediach społecznościowych spotyka się z lawiną reakcji ze strony fanów. Niedawno były mistrz świata strongmanów opublikował wspomnienia z dzieciństwa, gdzie określił się mianem "łobuza". Nie ukrywał także, że zdarzało się, że mama spuszczała mu lanie. Po tych słowach w Internecie wybuchła prawdziwa burza. Znalazły się osoby, które zarzucały zawodnikowi KSW nawoływanie do znęcania się nad dziećmi. Takich słów Pudzianowski nie mógł znieść i zapowiedział skierowanie sprawy do sądu. Wydawałoby się więc, że w najbliższym czasie "Pudzian" będzie raczej unikał wspomnień z młodzieńczych lat. Tak się jednak nie stało. Historia o przerzucaniu gnoju jest kolejną odkrytą kartą w życiu Pudzianowskiego, a więcej na ten temat przeczytacie w poniższej galerii.
Mariusz Pudzianowski w młodości
Mariusz Pudzianowski od najmłodszych lat nie bał się ciężkiej pracy. Wielokrotnie słyszeliśmy już, jak ważne miejsce w życiu potężnego mężczyzny są zajęcia pozasportowe. Pudzianowski prowadzi szereg biznesów, ale do finansowych sukcesów dochodził przeróżnymi drogami. Jak się okazuje, w młodzieńczych latach nie bał się zajęć, których dzisiejsza młodzież raczej by się nie podjęła. W pocie czoła i nieprzyjemnym zapachu wykonywał kolejne ruchy w niesprzyjających warunkach. O wszystkim dowiedzieliśmy się w niespodziewanym momencie, gdy "Pudzian" po prostu dzielił się wrażeniami z treningu.
Mariusz Pudzianowski majątek
Dzięki temu samozaparciu w dążeniu do wyznaczonych celów Mariusz Pudzianowski odniósł życiowy sukces. Dziś nie musi martwić się o byt. Pieniędzy wystarcza mu na wszystko, ale "Pudzian" nie pracuje tylko dla nich. Swoje obowiązki wykonuje z powołania i chęci do pracy. Po tym wszystkim może odpocząć w swoim ogromnym domu, gdzie dysponuje sporych rozmiarów ogrodem lub wsiąść do luksusowego auta i ruszyć na przejażdżkę.