Podczas minionej już gali FAME 21, która odbyła się 18 maja w PreZero Arenie Gliwice, kibice freak fightów mieli okazję zobaczyć wiele emocjonujących walk z udziałem m.in. Tomasza Oświecińskiego i Adriana Ciosa, Mariusza "Hejtera" Słońskiego i Amadeusza "Ferrari" Roślika, czy wreszcie Tomasza Adamka i Patryka "Bandury" Bandurskiego. Jednym z zestawienień miała być również walka Kasjusza Życińskiego z Alanem Kwiecińskim, jednak po ataku Pawła Tyburskiego na Don Kasjo, po którym ten pierwszy został wyrzucony z FAME, Życiński wylądował w szpitalu, gdzie musiał mieć szytą głowę. Tydzień później pokazał nagranie z momentu usunięcia szwów.
Po ataku i przymusowej wizycie w szpitalu, Życiński postanowił zgolić swoje włosy, przez co jego obrażenia na głowie zadane mu w skutek ataku Tyburskiego są jeszcze bardziej widoczne. Brutalne kopnięcie oraz ciosy, jakie wyprowadził wyrzucony już z FAMe zawodnik sprawiły, że Don Kasjo natychmiast zalał się krwią. Jak widać po stanie jego głowy, trudno się temu dziwić.
O ile na pierwszy rzut oka może się wydawać, że rana głowy Życińskiego nie jest zbytt duża, to szczególną uwagę trzeba zwrócić tutaj na grubość szycia. Założone szwy wyeliminowały Don Kasjo z walki na FAME 21, jednak jak zapowiedzieli włodarze oraz rzecznik federacji w rozmowie z "Super Expressem", starcie Don Kasjo - Alan Kwieciński odbędzie się najpewniej już na sierpniowej gali FAME 22.