Koniec wielkiej kariery Jakuba Wikłacza w federacji KSW. Mistrz kategorii koguciej zwakował pas i nie podpisze nowej umowy z jedną z największych federacji na świecie.
Wikłacz pierwszą walkę w KSW stoczył 11 lipca 2020 roku, wówczas przegrał z Sebastianem Przybyszem. Następnie wszedł na zwycięską ścieżkę wygrywając kolejno z: Patrykiem Surdynem, Antunem Raciciem, Bruno Santosem, Sebastianem Przybyszem, z którym stoczył słynną trylogię, która zakończyła się niespodziewanym rezultatem.
Podczas walki wieczoru na KSW 86 to była prawdziwa wojna, jednak w jednej z akcji Wikłacz nieintencjonalnie sfaulował Przybysza, a ten nie mógł kontynuować walki. Wówczas sędziowie zliczyli wszystkie punkty i dwa odjęli z puli 28-latka, przez co pojedynek zakończył się remisem.
Federacja KSW poinformowała o zakończeniu współpracy z Jakubem Wikłaczem. Wielka strata
Federacja KSW poinformowała za pomocą mediów społecznościowych o zakończeniu współpracy z Wikłaczem. - Organizacja KSW i mistrz kategorii koguciej, Jakub Wikłacz, kończą współpracę. Dziękujemy, Kubo, za 8 emocjonujących pojedynków, pamiętne starcia mistrzowskie i godne reprezentowanie KSW. Życzymy samych sukcesów poza okrągłą klatką KSW - można przeczytać.
O pas mistrzowski zawalczą 25 stycznia 2025 na gali XTB KSW 102 w Radomiu - Sebastian Przybysz i Bruno Azevedo.