Walka miała scenariusz, którego wielu ekspertów od walk freakfighterów się spodziewało. Denis „Bad Boy” Załęcki ruszył bardzo mocno na „Tyboriego”, który musiał się bronić przed wysokim poziomem agresji przeciwnika. Załęcki próbował cepami i sierpami powalić go na deski, ale większość jego ciosów przebijała powietrze. Tyburski szybko dał też do zrozumienia przeciwnikowi, że nie przejmuje się jego frontalnymi atakami.
"Daro Lew" powalony na łopatki przez sędziego! Ależ interwencja, zawrzało w klatce HIGH League
Kilkadziesiąt sekund później Załęcki znów chciał ruszyć z serią uderzeń, jednak kontuzjowana wcześniej noga mu w tym przeszkodziła. „Bad Boy” się potknął, a sędzia zastosował liczenie. Po chwili Denis Załęcki znów chciał zaatakować kopnięciem, co oczywiście w walce bokserskiej (co prawda na małe rękawice, ale bokserskiej) jest niedopuszczalne. „Bad Boy” uniósł wysoko nogę, upadł i po raz kolejny zrobił sobie krzywdę. A u sędziego zapracował na dyskwalifikację. I tak oto Paweł „Tybori” Tyburski wygrał czwarty pojedynek gali HIGH League 6 w katowickim Spodku.
Gdzie i kiedy HIGH League 7? Znamy odpowiedź, organizatorzy wszystko ujawnili