Pojedynek Sylwestra Wardęgi z Dannym Ferrerim zapowiadał się bardzo ciekawy. Drugi z wojowników ułożył tę potyczkę na swoją modłę i wyprowadzał kolejne ciosy. Wardęga wyglądał coraz słabiej, aż w końcu nie mógł kontynuować rywalizacji. Wystarczy tylko spojrzeć na poniższe zdjęcie aby zrozumieć, w jak trudnym położenia znalazł się Sylwester Wardęga w oblizu ataków wyprowadzanych przez swojego przeciwnika.
Zobacz też: FAME MMA 11 WYNIKI: Okropne nokauty. Interwencje lekarzy i zwycięstwo Mańkowskiego
Nasze kamery zarejestrowały moment wejścia zawodników do klatki, a potem chwilę opuszczania pola walki. Sylwester Wardęga przemieszczał się w towarzystwie personelu medycznego i widać było, że walka kosztowała go naprawdę wiele.
Przed dokonaniem pierwszych podsumowań, teraz Sylwester Wardęga z całą pewnością potrzebuje nieco wytchnienia, aby zregenerować się i dojść do siebie po potyczce, która zabrała mu mnóstwo energii.