Wieczór dla fanów freak-fightów powinien być nie lada emocjonujący. Zwłaszcza walka wieczoru na FAME MMA 19 zapowiada się na prawdziwie ekscytującą, bo atmosfera między Amadeuszem Ferrarim, a Arkadiuszem Tańculą jest niebywale napięta. Gala będzie miała miejsce w Tauron Arenie w Krakowie i na trybunach można spodziewać się dużej liczby fanów. Wśród nich chciał być "Szalony Reporter".
Boxdel spiął się z Szalonym Reporterem. Publiczna wymiana zdań
Okazuje się jednak, że Matysiak nie ma wstępu na FAME MMA. - Osoby, których ochrona ma nie wpuszczać na galę Fame. Obok moje kupione za ponad 2 tysiące bilety. Nie skorzystałem z darmowego zaproszenia na sektory od dwóch zawodników, ani wejścia jako gość influ. Zapłaciłem. Drogi FAME MMA, można by poinformować, zanim ktoś wyda pieniądze - napisał "Szalony Reporter" na Twitterze.
Odpowiedź Boxdela była natychmiastowa. - Znowu manipulujesz Tomek. Gadałem z Rafałem i napisał Ci dlaczego nie jesteś mile widziany oraz zapewnił, że zwrócimy Ci kasę. Nawet odpowiedziałeś na te wiadomość, a później wrzucasz twitta i kręcisz aferę, bo nie możesz wbić mimo że wydarzenie jest oddalone od Ciebie kilkanaście minut i nie daje Ci to spokoju Tomek… - odpowiedział Boxdel załączając skrin wiadomości, w której jest wyjaśnienie, dlaczego Szalony Reporter nie jest mile widziany na FAME MMA i była mowa m.in. o insynuacjach pod adresem federacji.