Adam Małysz

i

Autor: ART SERVICE/Super Express Adam Małysz

Niejednoznaczna odpowiedź

Adam Małysz skomentował plotki na temat zatrudnienia legendarnego trenera! Nie zaprzeczył, to może tylko podsycić spekulacje

2024-06-10 16:39

W polskich skokach w nadchodzącym sezonie może być naprawdę ciekawie. Pierwszym trenerem kadry A pozostał Thomas Thunrbichler, ale Kamil Stoch będzie miał osobny sztab, tak jak w przeszłości miało to miejsce z Adamem Małyszem. I choć sztaby wydają się skompletowane, to nie brakuje plotek, aby do Polskiego Związku Narciarskiego miał dołączyć legendarny trener Alexandeer Stoeckl. Spekulacje te skomentował właśnie sam Adam Małysz.

Alexander Stoeckl widziany w Krakowie? Adam Małysz komentuje

Po sezonie doszło do zawirowań w wielu kadrach europejskich skoków, również w tych bardzo mocnych, takich jak Polska, Norwegia czy Niemcy. Z niemiecką kadrą rozstał się asystent Stefana Horngachera, Michal Doleżal, który zaraz potem dołączył do polskiej federacji, ale nie do głównego sztabu, którym kierował wcześniej, a jako indywidualny trener Kamila Stocha. Z kolei kadrę Norwegii po wielu latach pełnych sukcesów opuścił Alexander Stoeckl, którzy przestał dogadywać się ze swoimi podopiecznymi. I tutaj pojawiło się wiele spekulacji o możliwym dołączeniu do PZN, które teraz postanowił skomentować sam prezes związku.

Atmosfera została podgrzana jeszcze przez norweskie „Dagbladet”, które podało, że Stoeckl był widziany w Krakowie. Małysz został zapytany o to, czy jest możliwość na pracę Austriaka w Polsce. – W tym momencie nie odpowiem na to pytanie. Kiedyś były rozmowy, ale byliśmy tak dogadani, że jeżeli będzie zainteresowany, to sam się zwróci. Słyszałem, że był w Krakowie – wyjaśnić dość tajemniczo Adam Małysz, cytowany przez portal Interia. Tym samym nie uciął on spekulacji, choć sam przyznaje, że ewentualna pozycja dyrektora sportowego, która jest jedną z niewielu otwartych, mogłaby nie nadawać się akurat dla tego konkretnego działacza. – Nie wiem czy to funkcja, która by mogła mu spasować. Myślę, że w Polsce potrzebujemy kogoś, kto zna realia – wyjaśnił prezes PZN.

Adam Małysz o sezonie 2023/2024
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze