- Nawet niebiosa nie chcą, żeby pan Adam Małysz zakończył karierę - żartował pod Wielką Krokwią prezydent Bronisław Komorowski.
W koszmarnych warunkach wielu zawodników nie odważyło się skoczyć. Adam Małysz nie zawiódł jednak publiczności i poleciał po raz ostatni.
Przeczytaj koniecznie: Arsenal chciał kupić Reinę za 20 milionów funtów
- Obiecałem wam, że skoczę. Należało wam się to za to, że zawsze byliście ze mną. Nie mogłem nie skoczyć - mówił wzruszony Adam do swoich wiernych kibiców.