Apoloniusz Tajner jako sportowiec nie zrobił zawrotnej kariery. Brał udział w zawodach kombinacji norweskiej. Kilka razy został mistrzem kraju juniorów, zajął także piątą pozycję na światowym czempionacie. Znacznie lepiej wiodło mu się jako trenerowi. Jego współpracę z Adamem Małyszem pamiętają nad Wisłą chyba wszyscy. Sympatyczny jegomość machał chorągiewką, by dać sygnał do startu jednemu z najlepszych sportowców w historii polskiego sportu.
Apoloniusz Tajner jako trener polskich skoczków
Na stanowisku selekcjonera Tajner zastąpił Piotra Fijasa. Jego pierwszymi decyzjami było wprowadzenie do sztabu szkoleniowego fizjologa dr. Jerzego Żołądzia oraz psychologa dr. Jana Blecharza. Wkrótce do wielkich sukcesów doszedł Adam Małysz. Pod wodzą Apoloniusza Tajnera "Orzeł z Wisły" trzy razy z rzędu wygrał Puchar Świata. Najlepszy okazał się także w 49. Turnieju Czterech Skoczni.
Apoloniusz Tajner doprowadził Adama Małysza do ogromnych sukcesów
Małysz pod wodzą Tajnera zdobył także brąz i srebro igrzysk olimpijskich w Salt Lake City. Pod wodzą 63-latka reprezentacja po raz pierwszy stanęła na podium zawodów drużynowych Pucharu Świata - 9 grudnia 2001 roku przegraliśmy tylko z Finami i Japończykami. W 2002 roku Apoloniusz Tajner został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Obecnie Apoloniusz Tajner jest prezesem PZN
Do dymisji podał się 14 marca 2004 roku. Powodem były słabsze wyniki polskich skoczków. Nie rozstał się jednak ze sportem. Dwa lata później wybrano go na prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Funkcję tę pełni do dziś, pilnując bacznie organizacji największych zimowych zawodów w Polsce. W miniony weekend u boku prezydenta Andrzeja Dudy oglądał konkursy Pucharu Świata w Wiśle, po których z "Super Expressem" porozmawiał Kamil Stoch.
Sprawdź także: Apoloniusz Tajner broni zdymisjonowanego prezesa PZN