Justyna Żyła zyskała popularność jako żona Piotra Żyły, a jeszcze głośniej zrobiło się o niej po ich rozstaniu. Była żona skoczka wzięła nawet udział w "Tańcu z Gwiazdami" i na poważnie zaangażowała się w show-biznes. Na Instagramie zgromadziła ponad 90 tysięcy obserwujących, ale w pewnym momencie przerwała działalność. Jej ostatni post pochodzi z początku lipca zeszłego roku, co jak na standardy mediów społecznościowych zdecydowanie odbiega od normy. Fani 38-latki zaczęli się martwić, czy wszystko z nią w porządku. Redakcji "ShowNews" udało się dotrzeć do Żyły na początku nowego roku.
Nie do wiary, co dzieje się z Piotrem Żyłą. Thurnbichler musiał zareagować. Odbyli męską rozmowę
Niepokojące słowa Justyny Żyły. Była żona Piotra miała trudny czas
Jej słowa nie brzmią jednak zbyt dobrze. - Nie chcę się wypowiadać na temat zeszłego roku, bo dał mi mocno w kość, nawet bardzo mocno, więc wolę o nim nie pamiętać, a ten nowy szykuje, mam nadzieję, już same szczęśliwe chwile. Kwestie kulinarne rozwijam cały czas - przekazała Justyna.
Satysfakcję przynosi jej więc nowa pasja, którą dzieliła się z fanami jeszcze przed wycofaniem z mediów. Wtedy pokazała też publicznie nowego partnera. W Wigilię 2023 przyjęła nawet jego oświadczyny i wydawało się, że stworzy kolejny głośny związek, ale 2024 rok przyniósł w tym temacie zdecydowane wyciszenie. Wedle słów Żyły w 2025 r. nie zanosi się na zmianę podejścia. - Odpoczynek od świata mediów to moja decyzja i przy tym zostanę - podkreśliła 38-latka.