Konkursy Pucharu Świata w Zakopanem od wielu lat cieszą się olbrzymią popularnością. Wszyscy skoczkowie cieszą się z wizyty w stolicy Tatr, gdzie panuje wyjątkowa atmosfera. Zawody na Wielkiej Krokwi są jednym z najbarwniejszych punktów w kalendarzu PŚ, a do ich rozpoczęcia zostało zaledwie kilkadziesiąt godzin. Zawodnicy powoli szykują się do przyjazdu do Polski, a trenerzy w większości podjęli już decyzje co do składu. Na starcie piątkowych kwalifikacji nie zabraknie czołówki tego sezonu - Dawida Kubackiego, Halvora Egnera Graneruda, Anze Laniska, Stefana Krafta, Piotra Żyły czy Kamila Stocha. Jednak nie oznacza to, że kibice będą mogli zobaczyć na żywo wszystkich swoich ulubieńców.
Czarna seria przed Pucharem Świata w Zakopanem. Kolejny znany skoczek zrezygnował ze startu w Polsce
Już na początku tygodnia pojawiła się informacja o absencji Japończyków, a co za tym idzie o nieobecności aktualnego mistrza olimpijskiego i obrońcy Kryształowej Kuli, Ryoyu Kobayashiego. Lider reprezentacji z Kraju Kwitnącej Wiśni poszuka formy wraz z kolegami przed przyszłotygodniowymi zawodami PŚ w Sapporo, ku niezadowoleniu wielu polskich kibiców. Niestety, na tym nie kończy się lista wielkich nieobecnych. W środę pojawiła się kolejna fatalna informacja.
W Zakopanem zabraknie też Roberta Johanssona. Dwukrotny brązowy medalista olimpijski z Pjongczangu i aktualny wicemistrz świata z dużej skoczni odczuwa trudy sezonu i postanowił odpocząć. Nie wziął udziału w niedzielnych mistrzostwach kraju, a teraz opuści start w PŚ. - Zostanie w domu i zadba o swoje ciało - potwierdził Clas Brede Braathen, dyrektor sportowy reprezentacji Norwegii, w rozmowie z "Dagbladet". 32-latek przeszedł w ostatnich latach dwie operacje pleców, a z powodu kontuzji przedwcześnie zakończył miniony sezon. Teraz ma zregenerować się przed wyjazdem do Sapporo.
Kibice mogą czuć niedosyt przed skokami w Zakopanem
W związku z absencją Johanssona, Norwegowie nie wykorzystają pełnej kwoty startowej. Takie informacje przekazał "Dagbladet", zdaniem którego Alexander Stoeckl zabierze do Polski tylko sześciu podopiecznych. Mają to być Halvor Egner Granerud, Marius Lindvik, Johann Andre Forfang, Daniel-Andre Tande, Kristoffer Eriksen Sundal i Benjamin Oestvold (lider klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego oraz nieoficjalny rekordzista Wielkiej Krokwi). Poza Kobayashim i Johanssonem, na starcie w Zakopanem zabraknie też Piusa Paschke, który ucierpiał na zmniejszeniu kwoty startowej Niemców. Aktualny drużynowy mistrz świata przegrał rywalizację z Philippem Raimundem i został odstawiony od składu przez Stefana Horngachera. Pod Wielką Krokwią nie zabraknie za to pięknej Magdaleny Pałasz: