Dramat Kamila Stocha w Wiśle! Przez całą karierę nie przeżył czegoś takiego
Po nieudanym poprzednim sezonie Kamil Stoch przeprowadził rewolucję i stworzył indywidualny sztab szkoleniowy nadzorowany przez Michala Doleżala, ale początek tego sezonu nawiązuje niestety nie do jego najlepszych czasów (m.in. pod wodzą Czecha), a do ostatniej zimy. Trzykrotny mistrz olimpijski w Lillehammer i Ruce zajmował kolejno 35., 28., 27. i 14. miejsce. Mogłoby się wydawać więc, że idzie w dobrym kierunku, ale od początku weekendu Pucharu Świata w Wiśle miał spore problemy. Ich kulminacją był nieudany występ w sobotnim konkursie, w którym nie awansował nawet do drugiej serii i zajął dopiero 33. miejsce.
Przez całą karierę Stoch nie wypadł tak źle w konkursie PŚ w Wiśle
Stoch miał też sporo pecha, bo awans do drugiej serii przegrał o zaledwie 0,6 pkt. Tyle dzieliło go od trzydziestego Naokiego Nakamury i kolejnych punktów PŚ, jednak 37-latkowi z pewnością nie chodzi o rywalizację w trzeciej dziesiątce. Smutne fakty są takie, że 33. miejsce to najsłabsze jakie uzyskał przez całą karierę w Wiśle! Do soboty jego najgorszym występem na skoczni im. Adama Małysza był ten ze stycznia, gdy zajął 32. pozycję. Jedenaście miesięcy później, już pod okiem nowego sztabu, poszło mu jeszcze gorzej... Jak wyliczył na platformie X statystyk Marcin Szemraj, był to jego czternasty start na wiślańskim obiekcie. Raz Stoch przepadł już w kwalifikacjach - na początku sezonu 2022/23, przez co nie wystąpił w głównym konkursie.