Znany skoczek szykował się do powrotu, aż nagle kolejny cios
Kariera Philippa Aschenwalda została wstrzymana w lipcu 2023 roku, gdy podczas treningu w Innsbrucku doznał poważnej kontuzji lewego kolana. Diagnoza była jednoznaczna - zerwanie więzadła krzyżowego, a także uraz łąkotki. Austriak stracił cały sezon 2023/24, ale w sierpniu zeszłego roku wrócił na skocznię. Krok po kroku szykował się do powrotu do rywalizacji, jednak to nie wydarzy się w obecnym sezonie. Proces rehabilitacji trzykrotnego drużynowego wicemistrza świata został przerwany w styczniu.
Dominator Pucharu Świata kończy karierę! Wykryto u niego przewlekłą chorobę. Szok
"Niestety nie jest to zdjęcie, które chciałem opublikować. Oczywiście zdjęcie z pierwszych zawodów [po powrocie - red.] byłoby lepsze. Próbowaliśmy wszystkiego, co tylko możliwe, żeby to naprawić. Ale musimy wykonać kolejną operację, aby rozwiązać poważny problem" - ogłosił w mediach społecznościowych Aschenwald.
"Więcej szczegółów wkrótce w blogu. Do tego momentu, jeden z moich ostatnich skoków tej zimy" - dodał 29-letni skoczek, dołączając do dwóch zdjęć ze szpitala krótkie nagranie ze skoczni. Austriak może mówić o sporym pechu. Całkowicie straci drugi zimowy sezon z rzędu, a przecież wcześniej był nawet 10. zawodnikiem Pucharu Świata w sezonie 2019/20. Z mistrzostw świata w 2019 r. przywiózł dwa srebrne medale z konkursu drużynowego i mikstu. Dwa lata później w Oberstdorfie obronił wicemistrzostwo z kolegami z kadry. W najlepszym sezonie w karierze dwukrotnie stawał na podium zawodów PŚ, a jego życiowym wynikiem pozostaje 2. miejsce z konkursu w Ruce.
Pod nieobecność Aschenwalda Austriacy zdominowali zmagania w Pucharze Świata. W najbliższy weekend rywalizacja będzie toczyć się w niemieckim Willingen, gdzie zaplanowano piątkowy mikst oraz dwa konkursy indywidualne. Polskę reprezentować będą Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła.
Wiadomo, co dalej z Kamilem Stochem. Wszystko jasne! Thurnbichler się wygadał