Wokół zawodów Pucharu Świata w Lahti narosło już niezwykle dużo kontrowersji. Przede wszystkim z powodu zachowania jednego z rosyjskich skoczków, który otwarcie poprał swój kraj w momencie, gdy ten w nieuzasadniony sposób atakuje zbrojnie inne państwo. Na zawodnika posypały się gromy, ale FIS uznało, że nie wykluczy ani jego, ani żadnego z Rosjan z rywalizacji w Lahti. Kamil Stoch nie mógł nic na to poradzić, ale mógł swoją osobą wesprzeć Ukraińców walczących o zachowanie wolności i suwerenności. Polski skoczek wystąpił w kwalifikacjach oraz w konkursie z napisem „STOP WAR” oraz „Better fight in sport” co tłumaczy się jako „lepiej walczyć w sporcie”. Dla niektórych to jednak za mało, co można było zobaczyć w komentarzach na Twitterze pod postem Eurosportu. Na obrażanie swojego męża Ewa Bilan-Stoch nie zamierza jednak pozwalać i jednym zdaniem ostro zripostowała niezadowolonego kibica.
Obrzydliwe słowa rosyjskiego sportowca! Skandal. Na usta cisną się same przekleństwa
Ewa Bilan-Stoch nie pozwala obrażać swojego męża. Mocny komentarz żony Kamila Stocha
Telewizja Eurosport postanowiła podzielić się na Twitterze zrzutem ekranu z trwającej transmisji, na którym wyraźnie widać to, co Kamil Stoch miał do przekazania światu. Jeden z fanów ostro zaatakował jednak polskiej skoczka. Jego zdaniem nie powinien on w ogóle startować w rywalizacji. – Kamilu, ale nie „fight in sport” w jednym szeregu z kacapem. Na dziś zawiedliście mnie, wiernego kibica skoków, tak jak FIS i PZN. Zabrakło jaj – napisał zirytowany fan.
Justyna Żyła pomoże Ukrainie! Piękna postawa byłej żony Piotra, zwróciła się do swoich fanów
Ewa Bilan-Stoch, która niedawno założyła konto na portalu Twitter, nie mogła przejść obojętnie obok tego zarzutu i postanowiła odpowiedzieć. – Sorry, ale niewiele wiesz o jajach mojego męża – napisała żona Kamila Stocha. Krótko, dosadnie, prosto w cel.