Vikersund

i

Autor: East News Skocznia w Vikersund

Skoki

FIS doprowadził tym kibiców do wściekłości. Tam odbędzie się finał Raw Air

2024-03-14 13:23

Czas na ostatnią część tegorocznego Raw Air. Przed najlepszymi cyklu największa szansa na odrobienie strat, czyli loty w Vikersund. Skocznia, której wyrządzono kilka lat temu wielką krzywdę.

Norweski turniej zakończy się lotami na obiekcie w Vikersund. Kiedyś chwytającym za serca kibiców, obecnie zmuszający ich do kręcenia nosem. Po przebudowie skoczni w 2019 roku trudno dolecieć tam do 250 metra, a to przecież Stefan Kraft (lider turnieju) pofrunął tam rekordowe w świecie 253,5 m. To międzynarodowa federacja narciarska - mająca wręcz obsesję na punkcie bezpieczeństwa - kazała Norwegom skocznię wyremontować, by latało się na niej bezpiecznie... Obiekt wrócił do kalendarza Pucharu Świata w 2011 roku. "Załapał" się na loty tam Adam Małysz, notując tam życiowy rekord w ostatnim sezonie w karierze (230,5 metra). Efektownie wyglądał długi lot, w którym skoczek, jak mawia komentator TVP Stanisław Snopek, łapał noszenie w drugiej fazie lotu. Po modernizacji spokojnie można polecieć w Vikersundbakken w okolice 230 metra, obierając bardzo niski tor lotu (niemalże prowokując rycie nart o zeskok).

ZOBACZ: Serce krwawi po wypłynięciu tych informacji o Wilfredo Leonie. Potworny cios może nadejść nagle. Nadzieje gasną

To właśnie rekordzista Kraft prowadzi w norweskim cyklu. Austriak ma 26 punktów przewagi nad drugim Janem Hoerlem i trzecim Johannem Andre Forfangiem aż 46,9 oczek. - Teraz będą odpadać najsłabsi, będzie mocna selekcja. W niedzielę w ostatnim skoku będzie już tylko dziesiątka. Po wszystkim będziemy mądrzejsi, ale ten turniej chyba jest fajnym powiewem świeżości. Konkursy indywidualne, gdzie masz 50, a potem 30 skoczków nie są złe, ale trzeba szukać nowych formatów, bo kibice i widzowie wymagają więcej - mówi nam Jakub Kot, ekspert TVN, były skoczek. Polacy, niestety zgodnie z oczekiwaniami, kluczowych ról nie odgrywają. Zgodnie z przewidywaniami to Aleksander Zniszczoł jest najlepszym biało-czerwonym w Raw Air, ale zamykającym drugą dziesiątkę cyklu. Wszystko przez klapę w pierwszym konkursie w Oslo.

ZOBACZ: Thuram dobierał się do Savicia. Wielka kontrowersja w meczu w Madrycie, błąd Szymona Marciniaka?

Przed lotami jednak widać optymizm w polskiej drużynie. - Jadę na loty polatać, a nie powalczyć. Z takimi skokami można już coś próbować, bo to jest dużo lepiej nakręcone z progu, nie traci się aż tak bardzo prędkości i na lotach na dole można ją wykorzystać. Ostatnio na mamucie skakanie nie wychodziło po mojej myśli. Jak się wytraci prędkość za progiem, to później jest już tylko walka o to, żeby tam przeżyć i żeby to jakoś wyglądało, żeby to dociągnąć choć do 190. metra - powiedział w rozmowie z Eurosportem Dawid Kubacki, najlepszy w środowym konkursie w Trondheim (14. miejsce).

RAW AIR 2024, VIKERSUND

piątek 16.30: prolog

sobota 16.00: konkurs indywidualny

niedziela 15.30: konkurs indywidualny

Adam Małysz szczerze o aferze w polskich skokach. Jakub Wolny wróci do kadry?
Najnowsze