Planica będzie tradycyjnym zwieńczeniem zmagań w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Na słoweńskim mamucie niejednokrotnie ważyły się losy Kryształowej Kuli i niekiedy zawodnicy do ostatniego skoku walczyli o triumf w klasyfikacji generalnej. Tym razem emocje pod tym względem będą zdecydowanie mniejsze, bo już od pewnego czasu wiadomo, że triumfatorem w sezonie 2022/23 zostanie Halvor Egner Granerud.
Granerud miał chwile zwątpienia. Tak powiedział o Kubackim
Reprezentant Norwegii od Turnieju Czterech Skoczni prezentował się fenomenalnie i właściwie nie schodził z podium. Jego walka z Dawidem Kubackim była momentami niebywale interesująca, ale na nieszczęście dla polskiego skoczka, Granerud nie miał już chwili słabości. Sam zawodnik przyznał jednak, że był moment, w którym nie wierzył, że zdoła pokonać Kubackiego. - To było w Titisee-Neustadt, kiedy Dawid Kubacki świetnie skakał. Wtedy było krucho, ale potem znalazłem idealną formę, chyba najlepszą w moim życiu. Wtedy wróciła nadzieja - przyznał Granerud w programie "Polskie Skocznie" w Polsacie Sport.
Ta idealna forma zaprowadziła Norwega do drugiego triumfu w Pucharze Świata. Granerud Kryształową Kulę odzyska po roku przerwy i podobnie jak w 2021 roku puchar powędruje do bliskich mu osób. - Pierwsza Kryształowa Kula jest u moich dziadków. Druga trafi do dziadków z drugiej strony. Jeśli zdobędę trzecią, to może przekażę ją rodzicom - wyznał skoczek.
Listen on Spreaker.