– Czy ten medal to nagroda pocieszenia?
– Może trochę tak, ale to też był niesamowity występ w naszym wykonaniu. Nie spodziewałem się, że stać nas na srebro. Myślałem, że może brąz jest do zdobycia, jeśli wszystko zrobimy dobrze, a inne drużyny coś zepsują. Ale jednak „dowieźliśmy” te osiem skoków. Nasze najlepsze skoki i przegraliśmy kilkunastoma punktami ze Słowenią. Być tak blisko nich, to spore osiągnięcie i może najlepszy nasz konkurs drużynowy, w którym ja brałem udział. Ten sukces dla mnie spory, po konkursach indywidualnych, które mi nie wyszły. Takie jest życie i takie są skoki.
Dawid Kubacki na gorąco po odebraniu medalu. Nie miał siły się cieszyć, mówi o tym jak cierpiał
– Okazało się, że biorąc pod uwagę punktację indywidualną byłeś na trzecim miejscu...
– Myślałem, że jestem czwarty. Nie widziałem tego i nie specjalnie mnie to cieszy. Oczywiście, że chcę mieć tyle punktów, ile to tylko możliwe. Koniec końców, jest to coś, ale najważniejsze były punkty w drużynie. Zdobyliśmy więcej punktów niż się spodziewaliśmy i to jest świetne.
Tak prezentują się wyniki indywidualne po konkursie drużynowym w Planicy. Wymowne miejsca Polaków
– Ten medal da Ci energię do walki o Puchar Świata?
– Na pewno będzie jeszcze ciekawie. Myślę, że dobrze, że nie poszło mi tak w kwalifikacjach i to dało mi do zrozumienia, że coś jest nie tak. Zaczęliśmy pracować nad tym również z myślą o przyszłości. Zrobiłem taki mocny trening techniczny. To była 1,5 godziny sesji. Bez tego nie byłbym trzeci po pierwszej serii. Zaczęliśmy zmieniać techniczne sprawy na lepsze. Na pewno będę lepszy podczas Raw Air. Postaram się wygrać tyle ile się da, być na podium tyle razy ile się da i mam nadzieję, że sięgnę po Puchar Świata.
– Czy wyobrażasz sobie, że zakończysz sezon bez Pucharu Świata?
– Zostało nam dziewięć konkursów. Myślę, że Dawid skakał ode mnie lepiej w Planicy, zwłaszcza na dużej skoczni. To mi daje wiedzę, że muszę być w świetnej formie, by utrzymać pierwsze miejsce. Też jestem świadomy swojej siły i co mogę zrobić. Ta przewaga 300 punktów urosła niezwykle szybko, skakałem tylko pięć konkursów w koszulce lidera, a nagle patrzę, że mam aż 300 punktów.
Kamil Stoch rzadko brał udział w takim konkursie. Co jest gorsze od czwartego miejsca?
– Teraz jesteś bardziej doświadczony. Będzie łatwiej znieść Ci niepowodzenia w konkursach indywidualnych niż w Oberstdorfie?
I tak i nie. W Oberstdorfie było ciężko, bo moje skoki nie były zawsze ułożone… [Wtedy przechodzący obok Robert Hrgota, trener Słoweńców, który szturchnął Graneruda. Norweg teatralnie upadł na ziemię]
– Zawsze mi to robi w strefie wywiadów. Możecie zrobić z tej historii nagłówki. To był wślizg rodem z Premier League. Albo w stylu Pepe lub Kamila Glika – dopowiedział z uśmiechem lider Pucharu Świata, który z pewnością będzie czuł się komfortowo w walce o następny punkty PŚ, bowiem Raw Air to impreza Norwegów. Kwalifikacje do sobotniego konkursu w Oslo już w piątek.
Pytał i notował Michał Skiba
Raw Air rozpoczyna się już w piątek 10 marca. Transmisje w TVN, Eurosporcie 1 i Eurosport Extra w Playerze.