Dzięki internetowi i mediom społecznościowym, celebryci mają kolejne narzędzia do porozumiewania się z gronem swoich fanów i wiele osób chętnie korzysta z portali takich jak Facebook, czy Instagram. Jedną z bardziej aktywnych celebrytek w sieci jest Justyna Żyła, która nie tylko może pochwalić się sporym zainteresowaniem ze strony internautów, ale także często dzieli się z fanami szczegółami ze swojego życia prywatnego.
CZYTAJ TAKŻE: Zapytali Igę Świątek o Walentynki i MIŁOŚĆ. Takiej odpowiedzi nie mogli się spodziewać, padło SZCZERE wyznanie
W ostatnich tygodniach Justyna Żyła chętnie publikuje na Instagramie kolejne posty, w których dzieli się jedną ze swoich pasji, czyli gotowaniem. Obserwujący byłą partnerkę polskiego skoczka mogą zobaczyć m.in. co jada celebrytka z Wisły oraz jak gotuje ona swoim dzieciom. Jeden z ostatnich postów Justyny Żyły dotyczył z kolei tłustego czwartku. Była żoną Piotra Żyły nie tylko podzieliła się z fanami łakociami, które przygotowała z tej okazji, ale również wyznała pewien ważny szczegół.
Zobacz także: Tak Justyna Żyła zareagowała na zamknięcie restauracji
Post skierowany był przede wszystkim do żeńskiej części publiczności Justyny Żyły. Paniom, które dbają o linię i obawiają się, że każdy smakołyk wpłynie na ich sylwetkę, post byłej żony skoczka może bardzo pomóc. - Tłusty czwartek zaczynamy od ... słodkich pancakes, ale spokojnie pączusie tez wpadną.Stare powiedzenie mówi „duży pączek idzie w brzuch a dwa małe pączki idą w c**ki" - skomentowała żartobliwie post na swoim Instagramie Justyna Żyła.