Adam Małysz to człowiek instytucja polskiego sportu. To czego dokonał, już na zawsze przeszło do historii skoków narciarskich. W momencie, gdy Polacy nie mieli zbyt wielu idoli sportowych, pojawił się właśnie Małysz, który zaczął wygrywać wszystko, co było do wygrania. Przez wiele lat dominował w swojej dyscyplinie i wydawało się, że będzie to trwało wiecznie. Jeszcze za czasów kariery Orła z Wisły zastanawiano się, czy polskie skoki doczekają się następcy wielkiej legendy. Bo przez długie lata Małysz był biało-czerwonym "rodzynkiem" w stawce. Małyszomania sprawiła jednak, że wielu młodych ludzi zaczęło uprawiać skoki narciarskie i dzięki temu teraz możemy cieszyć się z sukcesów reprezentantów Polski. A zwłaszcza z osiągnięć Kamila Stocha. Obaj panowie przez parę sezonów mieli okazję wspólnie rywalizować w Pucharze Świata.
Nikt nie mógł uwierzyć w to, co zrobił nastoletni Kamil Stoch przy starszych. Bardzo zawstydzające!
Dzięki temu kibice, jak i sami skoczkowie mogli przeżyć kilka symbolicznych momentów. Bo Stoch pomału zajmował miejsce Małysza i jak pokazał czas, wypełnił lukę po wielkim mistrzu w sposób idealny. Bardzo wzruszający moment, w którym udział brali obaj zawodnicy, miał miejsce 20 marca 2011 roku w Planicy. Wówczas Małysz oddał swój ostatni skok w karierze.
Tak wygląda praca Izabeli Małysz. Od lat ciężko HARUJE na chleb! Czym zajmuje się żona Adama Małysza?
Orzeł z Wisły w konkursie zajął trzecie miejsce, a najlepszy okazał się Kamil Stoch. Była to symboliczna zmiana warty. Małysz w rocznicę tego wydarzenia, opublikował wyjątkowy post na Facebooku, w którym zaznaczył, jak bardzo cieszył się, że raz jeszcze mógł usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego. To był swojego rodzaju prezent od Stocha dla mistrza. - Mija dokładnie 10 lat od mojego ostatniego występu w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich. W konkursie lotów w Planicy zająłem wtedy trzecie miejsce. Wygrał Kamil Stoch, dzięki czemu na pożegnanie z PŚ mogłem jeszcze raz wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego. I pomyśleć, że zdaniem niektórych to miały być ostatnie takie piękne chwile w polskich skokach... - napisał Małysz. Zapewne wielu kibiców ocierało wówczas łzy z policzków, bo moment był niesamowicie wzruszający.