Skoki narciarskie miały być jedną z dyscyplin, w której Polacy będą mieli duże szanse na medale. Sami zawodnicy i trener tonowali jednak nastroje przed startami, ponieważ czerwiec to bardzo nietypowa pora na rozgrywanie zawodów w skokach narciarskich, nawet tych letnich. Obecnie zawodnicy są w środku treningu i nikt nie szlifował formy, aby przyszła ona na początek wakacji. Najbliżej medalu był Piotr Żyła, który ostatecznie zajął 7. miejsce, a w czołowej dziesiątce znalazło się miejsce także dla Dawida Kubackiego, który był 10. Do drugiej serii awansował też Kamil Stoch, który był 22 oraz Kacper Juroszek (27.). to właśnie Stoch i Kubacki jednoznacznie ocenili termin rozgrywania zawodów.
Stoch i Kubacki wprost o igrzyskach europejskich
Po zawodach zawodnicy ze spokojem przyjmowali osiągnięte przez siebie wyniki. Kubacki wprost przyznał, że w czerwcu nikt nie myślał o medalach. – W czerwcu o medalach nie ma co myśleć. Jesteśmy na dość intensywnym etapie przygotowań, więc trochę brakuje świeżości i czuje się zmęczenie – powiedział 4. zawodnik Pucharu Świata w minionym sezonie.
W podobnym tonie wypowiadał się Stoch, który przy okazji ocenił, czemu zajął dość odległe miejsce. – Mam braki techniczne, wiem jakie i to ważne, bo można je - mam nadzieję - szybko poprawić – wyjaśnił lider polskiej kadry – Co do formy to nie spodziewałem się na tym etapie medalu, chociaż nie powiem - było by miło samego siebie zaskoczyć – stwierdził Stoch w temacie szans medalowych.