Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023 nie generują takiego zainteresowania, jakiego życzyliby sobie zawodnicy oraz organizatorzy. Widać to było podczas rywalizacji na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie odbywały się Drużynowe Mistrzostwa Europy. Niestety, wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w Zakopanem, gdzie odbędzie się rywalizacja w skokach narciarskich. Nawet tak popularna w Polsce dyscyplina będzie miała problem przyciągnąć uwagę fanów do igrzysk europejskich. Okazuje się, że termin zawodów nie pasuje również... samym zawodnikom i trenerowi, czego Thomas Thurnbichler wcale nie krył w wypowiedzi dla portalu WP SportoweFakty.
Thomas Thurnbichler nawet się nie powstrzymywał: „To nie jest właściwy czas na zawody w skokach narciarskich”
Thomas Thurnbichler prowadzi reprezentację Polski w skokach narciarskich od marca 2022 roku. Obecnie przygotowuje ją więc do drugiego sezonu pod swoją wodzą, a przed tym sezonem zaszło w profilu pracy kadry sporo zmian. Fani oczekują, że przyniosą one efekt, ale okazuje się, że igrzyska europejskie nieco psują plany kadry.
Austriacki szkoleniowiec wprost stwierdził, że nie jest to dobry termin do rozgrywania zawodów i że nie przygotowywał drużyny pod tę rywalizację. – To nie jest właściwy czas na zawody w skokach narciarskich. Dopiero zaczęliśmy przygotowania i przerywamy trening. Oczywiście, bierzemy to na poważnie, ale nie przygotowywaliśmy się na IE jakoś specjalnie. Naszym głównym celem pozostaje przygotowanie zawodników na zimę – podkreślił Thomas Thurnbichler w rozmowie z WP SportoweFakty.
Ostatecznie trener polskich skoczków starał się także znaleźć jakieś pozytywy i wskazał, że dobrze mieć konkursy w Polsce, w których można też zmierzyć się z całą europejską czołówką.