To będzie burzliwy okres w Polskim Związku Narciarskim. Wszystkie oczy zwrócone będą na kluczowe decyzje, jakie powinny zapaść na dniach. Wiadomo, że Michal Doleżal po sześciu latach przygody z Polską, nie będzie dłużej szkoleniowcem biało-czerwonych. Odejście Czecha odbiło się szerokim echem w polskich mediach, zwłaszcza po protestach czołowych zawodników.
Kolejny trener traci pracę. Ostateczna decyzja
Okazuje się, że to nie jedyne kluczowe decyzje ze strony PZN. Jak poinformował na Twitterze Kacper Merk z Eurosportu, pracę stracił kolejny szkoleniowiec reprezentacji Polski. - Łukasz Kruczek nie będzie w przyszłym sezonie trenerem reprezentacji Polski kobiet - czytamy we wpisie dziennikarza. Ta decyzja nie budzi jednak wielkich kontrowersji.
Już wcześniej mówiło się, że Kruczek może stracić swoją posadę. Takie głosy podniosły się przede wszystkim po igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Wówczas widać było ogromną różnicę pomiędzy Polkami, a skoczkiniami z innych krajów. Kilka lat temu zapowiadano, że w Chinach w mikście powalczymy nawet o medal, ale życie brutalnie zweryfikowały te oczekiwania.
Kruczek stracił posadę. Nie będzie dłużej trenerem kobiet
Postępów pań pod wodzą Kruczka nie było widać, co zauważył również Apoloniusz Tajner, prezes PZN. - Na pewno jednak spodziewaliśmy się więcej. Zatrudniliśmy naprawdę dobrego fachowca Łukasza Kruczka. Wydawało się, że z nim jako trenerem dziewczyny znacznie się poprawią. Tymczasem postępu nie zrobiły i musimy zdiagnozować problem - mówił w rozmowie z portalem SportofeFakty WP.
W dodatku w ostatnim czasie pojawiały się doniesienia o niezbyt dobrej atmosferze w kadrze, o czym świadczyły niektóre słowa zawodniczek. Dlatego też odejście Łukasza Kurczka nie jest tak dużą niespodzianką, jak pożegnanie się z Michalem Doleżalem.