Miniony sezon był bardzo nieudany dla polskich skoczków i w Polskim Związku Narciarskim uznano, że potrzeba zmian. Rozstano się z Michalem Doleżalem, a w jego miejsce zatrudniono Thomasa Thurnbichlera. Austriak ma przed sobą nie lada zadanie, bowiem musi znaleźć sposób na rozwiązanie problemów, z jakimi borykał się poprzednik, a obaj wydają się odmienni w swoim podejściu do pracy. Ledwie 32-letni trener będzie jednak pracował tylko z kadrą A, bowiem przywrócono wcześniejszy podział na podgrupy. W rozmowie z TVP Sport trener Kazimierz Długopolski bardzo ostro wypowiedział się o poprzedniku Thurnbichlera, Michale Doleżalu. Jego zdaniem Czech miał zbyt słabą osobowość i dawał sobą manipulować.
Thomas Thurnbichler zszokował Kamila Stocha. Wielki mistrz zupełnie się tego nie spodziewał
Michal Doleżal pozwalał sobą manipulować? Odważne słowa polskiego trenera
Kazimierz Długopolski zdaje sobie sprawę z tego, że Thurnbichler od sporej części polskiej kadry jest młodszy, ale nie uważa, że będzie to dla niego przeszkodą. – Młody wiek trenera nie będzie kłopotem, widać, że zbudował sobie pozycję od razu. Dostał trudne zadanie, niby ma bardzo doświadczonych skoczków, ale najlepsze skakanie mają już raczej za sobą. Obym się oczywiście mylił! – mówi długopolski w rozmowie z TVP Sport. Jego zdaniem poradzi sobie lepiej od poprzednika, bo… nie da sobą manipulować!
– Thomas nie da sobą manipulować, jak poprzednik. Michal pod koniec miał niewiele do powiedzenia. Wiele osób mieszało się w szkolenie. Również osoby spoza kadry. Bardzo dobrze, że przyszedł czas na zagranicznego trenera ze swoimi ludźmi. Nikt postronny nie będzie miał dostępu – wyjaśnił Długopolski mocno oceniając Doleżala – Michal Doleżal sobie nie poradził. Za błędy trzeba było zapłacić. Nie wszystko można zwalać na złe kombinezony i inne detale sprzętowe. Zawiodło wiele kwestii, w tym komunikacja – dodał polski trener.