Michal Doleżal jako asystent Stefana Horngachera pracował w polskiej kadrze w latach 2016-2019. Po odejściu Austriaka został pierwszym trenerem Biało-Czerwonych i to był strzał w dziesiątkę. Czech poprowadził Polaków do zwycięstw m.in. w Turnieju Czterech Skoczni (Kubacki, Stoch) czy do mistrzostwa świata (Piotr Żyła). Niestety, obecny sezon był bardzo nieudany, czego nie mógł zmienić nawet brązowy medal Dawida Kubackiego na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022. Doleżal poinformował w rozmowie z Eurosportem, że podjął decyzję o odejściu i przekazał ją już Polskiemu Związkowi Narciarskiemu.
Michal Doleżal odchodzi z reprezentacji Polski. O wszystkim powiedział w rozmowie z Eurosportem.
Swoją decyzję Michal Doleżal przekazał za pośrednictwem "Eurosportu", tuż po zakończeniu piątkowych zawodów Pucharu Świata w Planicy. Jak sam powiedział szkoleniowiec, nie zamierza on czekać dalej na decyzję PZN i woli odejść sam.
- Postanowiłem nie czekać dłużej na decyzje związku, ogłaszam, że odchodzę z funkcji trenera reprezentacji. Dziękuje sztabowi i zawodnikom, którzy zawsze byli ze mną. To był wspaniały czas, to była dla mnie druga rodzina - powiedział Doleżal.
Tomasz Hajto bezlitośnie rozjechał polskiego piłkarza. Wytknął największy błąd Michniewicza?
Aby zobaczyć zdjęcia Michala Doleżala, przejdź do galerii poniżej.
Doleżal nie czuł rozczarowania postawą związku. O wszystkim mówił w wywiadzie
Nie da się ukryć, że od pewnego czasu relacje z PZN a czeskim szkoleniowcem nie były dobre, o czym mówił sam Doleżal, wspominając ze nie czuł zaufania ze strony swojego pracodawcy, kiedy musiał czytać w polskich mediach o swoich potencjalnych następcach.
- Niespecjalnie czuję, że związek mnie wspiera. Zawodnicy- owszem. Myślałem, że w niedzielę będę znać swoją przyszłość. Po tym co czytam w polskich mediach nie wiem kiedy zapadną decyzje - mówil Czech w rozmowie z TVP Sport.