Po latach bardzo dobrych lub nawet doskonałych występów podczas kolejnych sezonów Pucharu Świata, polscy skoczkowie wyraźnie spuścili z tonu i obecnie mają ogromne problemy, aby wywalczyć dobre miejsca w stawce, a w niektórych przypadkach nawet zakwalifikować się do serii finałowej poszczególnych konkursów. Dyspozycja Biało-czerwonych spędza sen z powiek nie tylko trenera Polaków, Michala Doleżala, ale również Adama Małysza. Podczas ostatniego konkursu przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni, aż trzem Polakom udało się awansować do drugiej serii, ale ich miejsce pozostawia wiele do życzenia. To sprawiło, że Michal Doleżal musiał podjąć bardzo trudną decyzję, kogo zabierze na Turniej Czterech Skoczni, ale szkoleniowiec Polaków szybko podzielił się swoją decyzją.
Michal Doleżal podjął trudną decyzję. To oni pojadą na Turniej Czterech Skoczni
Podczas niedzielnych zawodów w Engelbergu, najlepszy z Polaków okazał się Piotr Żyła, który ostatecznie zajął 15. miejsce po dwóch równych skokach. Jedną pozycję niżej uplasował się Kamil Stoch, a 19. miejsce wywalczył Paweł Wąsek. Michal Doleżal kilkanaście minut po zakończeniu niedzielnego konkursu zdradził, że trójka Stoch, Żyła, Wąsek może być już pewna miejsca na Turniej Czterech Skoczni, o czym błyskawicznie poinformowano w studiu na antenie TVN po niedzielnym konkursie. Szkoleniowiec Biało-czerwonych z pewnością będzie miał jeszcze niemały ból głowy związany z decyzją, kto jeszcze powinien wystąpić podczas TCS.
Trener reprezentacji Polski brutalnie o Dawidzie Kubackim. Nie owijał w bawełnę, naga prawda
Sprawdźcie, jakie problemy w młodości miał Kamil Stoch, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Polscy skoczkowie znaczenie poniżej oczekiwań. Kłopoty przed Turniejem Czterech Skoczni
Za nami już dziewięć konkursów Pucharu Świata w sezonie 2021/22, jednak próżno wypatrywać poprawy formy polskich skoczków. Jak na razie, najlepszy wynik wykręcił Kamil Stoch, który zajął trzecie miejsce w Klingenthal przed tygodniem. To jednak może nie wystarczyć, aby powalczyć w Turnieju Czterech Skoczni, który każdego roku elektryzuje fanów skoków narciarskich na niemalże całym świecie. Ostatni konkurs w Engelbergu, tuż przed rozpoczęciem TCS potwierdził, że Biało-czerwoni są daleko od swojej optymalnej formy, której część skoczków szukała niedawno w Ramsau.