Jakub Wolny

i

Autor: Alex Marcinowski/SE Jakub Wolny

Puchar Świata

To największy wygrany ostatnich tygodni w kadrze skoczków. "Odblokowała się głowa"

2024-12-20 19:47

Ósmego miejsca w Titisee-Neustadt Jakuba Wolnego nikt się nie spodziewał. Obserwujemy nagłe odrodzenie skoczka LKS Klimczok Bystra, daje to kibicom nadzieje, że polscy skoczkowie w końcu odnajdą formę w tym sezonie Pucharu Swiata. W piątek Wolny bez kłopotów dostał się do sobotniego konkursu w Engerlergu. – Coś u Kuby kliknęło, to idealny przykład tego, jakie są skoki – mówi nam Jakub Kot, ekspert Eurosportu i TVN, trener skoków.

Nikt z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera (ani prowadzony przez Michala Doleżala Kamil Stoch) nie zaliczy startu sezonu do udanych. Klapa w Lillehammer i Ruce, przeciętnie w Wiśle. W obu zawodach w Titisee-Neustadt mieliśmy za to w czołówce Polaka: w sobotę dziewiąty był Aleksander Zniszczoł, a w niedzielę ósmy... Jakub Wolny. Punktował już w Wiśle (7 i 8 grudnia), a wcześniej? 25 marca 2022 roku w Planicy. Wolny czekał kilkaset dni na punkty. W piątkowe popołudnie z łatwością awansował do sobotnich zawodów w Engelbergu. Skoki w Szwajcarii to próba generalna przed 73. edycją Turnieju Czterech Skoczni. 

ZOBACZ: Polska Atlanta w MLS. Mateusz Klich zmienia klub, kibice Cracovii będą rozczarowani

"Wtedy powiem: wow!"

– Muszę powiedzieć, że widziałem jak Kuba pracował latem i wyglądało to było naprawdę solidnie. Trener Thurnbichler zabierał go na wszystkie zawody, ciekawe co się stało, że nie poleciał z drużyną na inaugurację PŚ w Lillehammer. Coś złego musiało się z stać nim jesienią, bo w PŚ w Ruce wyglądało to fatalnie. Zawody w Wiśle okazały się kluczowe. Od tego momentu wszystko idzie jak po sznurku. Rzadko to się zdarza w skokach, ale czasem się udaje: zmieni się u skoczka czucie, podejście. Nagle coś zadziała i to zupełnie odblokowuje głowę. Kuba to taki książkowy przykład, że coś tam kliknęło. Poziom jego skoków poszedł "półkę wyżej". Zawody w Engelberu będą dla niego weryfikacją, a tam lubi wiać w plecy. Kuba jest "lotnikiem", może być problem. Jeśli jednak znowu zajmie miejsce w okolicach 10. miejsca, to powiem "wow!"– tłumaczy Jakub Kot.

ZOBACZ: Ogromna przemiana Tysona Fury'ego. To zupełnie inny Fury, Usyk może się bać

W zupełnie innej sytuacji znalazł się Dawid Kubacki, który w Titisee nie zdobył ani jednego punktu. W Engelbergu zastąpi go Piotr Żyła. – Takie decyzje muszą zapadać, gdy widzimy, że zawodnik się po prostu męczy sam ze sobą na skoczni. Ciekawe, jaki jest plan na Dawida. Czy dać odpocząć, czy znaleźć skocznię ze śniegiem i mocno potrenować? Piotr Żyła w Pucharze Kontynentalnym w Ruce też nie skakał idealnie, ale czwarte miejsce w drugim konkursie, przy formie Dawida, dało pretekst do zmian. Dawidowi chyba lepiej dać wolne, z kolei widać, że Piotrek potrzebuje tych skoków – ocenił ekspert Eurosportu.

Gwiazdy sportu o walce Fury - Usyk 2

Najnowsze