Nie żyje tata polskiego skoczka Stefan Hula senior. Był medalistą MŚ
Skoczkowie kończą sezon w Planicy. Niestety, w trakcie konkursu drużynowego pojawiły się bardzo smutne informacje, które przekazał polski skoczek Stefan Hula. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich poinformował o śmierci swojego taty. Stefan Hula senior zmarł w wieku 78 lat. To on zaszczepił w synu miłość do sportów zimowych.
Stefan Hula senior uprawiał kombinację norweską – połączenie dwóch dyscyplin, skoków i biegów narciarskich. Udało mu się odnieść największy sukces na mistrzostwach świata w szwedzkim Falun, gdzie zdobył brązowy medal. Był także dwukrotnym olimpijczykiem. Brał udział w IO w Sapporo i Innsbrucku, gdzie zajmował kolejno siedemnaste i szesnaste miejsce.
Stefan Hula opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis, żegnając swojego ojca.
- Do zobaczenia, tato. Dziękuję ci za miłość, wsparcie. Ty zaszczepiłeś we mnie miłość do skoków. Ty pokazałeś mi świat. Będzie mi ciebie cholernie brakować, ale jeszcze się spotkamy. Kocham cię bardzo – napisał na Instagramie.
Stefan Hula senior zaszczepił sport w dzieciach
Stefan Hula senior miał czwórkę dzieci. Dwójka z nich kochała sport, tak jak on. Syn Stefan był skoczkiem narciarskim, dwa lata temu zdecydował się na zakończenie kariery. Zdobywał medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Z kolei jego córka Magdalena uprawiała saneczkarstwo.
Stefan Hula przekazywał także miłość do sportu innym. Po zakończeniu sportowej kariery w 1978 roku został trenerem.
