Zamieszanie z kalendarzem PŚ wybuchło tuż przed weekendem w Wiśle. Właśnie wtedy pojawiły się pierwsze doniesienia o problemach organizatorów w Engelbergu i Sapporo. Szwajcarzy ostatecznie przygotowali imprezę zgodnie z założeniami, a najlepsi skoczkowie świata będą rywalizować na Gross-Titlis-Schanze tuż przed świętami. Dużo większe kłopoty mieli japońscy działacze, którzy musieli odwołać planowane zawody. Weekend w Sapporo miał się składać z trzech konkursów indywidualnych, więc Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) błyskawicznie rozpoczęła poszukiwania zastępcy. Od początku głośno było o polskiej kandydaturze, jednak oficjalna decyzja rozczaruje wielu biało-czerwonych kibiców.
Przed Michalem Doleżalem trudne chwile. Nieciekawa sytuacja, trzeba się z tym pogodzić
W galerii poniżej przypomnisz sobie najgroźniejsze wypadki skoczków narciarskich:
Ani Szczyrk, ani Wisła
Pierwsze doniesienia sugerowały kandydaturę polskiego zastępstwa w Szczyrku. O tym beskidzkim obiekcie mówi się w kontekście PŚ od wielu lat, a w ciągu kilku najbliższych sezonów skocznia Skalite ma wreszcie zagościć w kalendarzu elity. Plany działaczy zakładają polski turniej na wzór Turnieju Czterech Skoczni – na obiektach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem. Ostatecznie PZN porzucił pomysł PŚ w Szczyrku w obecnym sezonie i zgłosił propozycję zastępstwa za Sapporo na skoczni im. Adama Małysza. Kompleks w Wiśle-Malince jest doskonale znany i był już wykorzystany na początku grudnia. FIS postanowił wybrać inną lokalizację.
Zamiast trzeciego weekendu PŚ w Polsce, światowi działacze postanowili przyznać organizację zastępczych konkursów niemieckiemu Titisee-Neustadt. - Dwa z trzech planowanych konkursów Pucharu Świata mężczyzn w Sapporo odbędą się w Titisee-Neustadt. W przypadku trzecich zawodów FIS nadal bada możliwe opcje zastępcze – napisał FIS w oficjalnym komunikacie, cytowany przez skijumping.pl. Niemiecka miejscowość jest w ostatnich latach dość szczęśliwa dla Polaków. W zeszłym sezonie tuż po zwycięstwie w TCS triumfował tam Kamil Stoch, a rok wcześniej dwa zwycięstwa na Hochfirstschanze zanotował Dawid Kubacki.