Piotr Żyła

i

Autor: SE Piotr Żyła

Norwegom nie spodobały się słowa Piotra Żyły? Jest odpowiedź ich trenera!

2021-02-20 9:00

Piątkowy konkurs indywidualny Pucharu Świata w Rasnovie przyniósł kibicom wiele emocji. Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony, a trzech z nich znalazło się w pierwszej piątce konkursu. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie dyskwalifikacja Halvora Egnera Graneruda, który zajął pierwsze miejsce w zawodach, ale jego kombinezon okazał się zbyt duży. Wykluczenie lidera Pucharu Świata skomentował po konkursie Piotr Żyła, a dziś na jego słowa odpowiedział trener Norwegów, Aleksander Stoeckl.

Nie ma co ukrywać, że polscy kibice mieli powody do zadowolenia po piątkowych zawodach w rumuńskim Rasnovie. Kamil Stoch stanął na drugim stopniu podium, przegrywając tylko z Ryoyu Kobayashim, zaś tuż za podium, na 4. oraz 5. miejscu znaleźli się Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Nieco gorzej spisała się reszta Polaków: 16. był Klemens Murańka, 19. Jakub Wolny, a 22. Andrzej Stękała. Jako jedyny do finałowej serii nie wszedł Paweł Wąsek, który zajął pechowe, 31. miejsce.

PŚ Rasnov: KAPITALNY skok Stocha dał mu podium! OGROMNY pech Graneruda. Kobayashi triumfuje

Jednakże Polacy mieli nieco ułatwione zadanie w tych zawodach, ponieważ najpierw doszło do dyskwalifikacji Markusa Eisenbichlera, a później, już po zakończeniu konkursu, Halvora Egnera Graneruda, czyli wicelidera i lidera Pucharu Świata! Po zawodach wywiadu w mediach udzielił m.in. Piotr Żyła, który odniósł się także do wykluczenia Norwega.

Dowiedz się, ile waży Piotr Żyła! Więcej w galerii poniżej:

 - Mnie zdyskwalifikowali w Zakopanem, więc mam to już za sobą. Musiał już wcześniej dostać jakieś ostrzeżenia... – ocenił „Wiewiór”. Te słowa chyba nie do końca spodobały się Norwegom, a ich trener, Aleksander Stoeckl, w rozmowie ze Sport.pl odniósł się do wypowiedzi naszego skoczka.

To OSTATNIA NADZIEJA Stefana Horngachera na uniknięcie KLĘSKI? GIGANTYCZNE problemy niemieckich skoczków

 - Nie wiem nic o żadnych wcześniejszych ostrzeżeniach dla Halvora czy innych Norwegów. Kwestie sprzętowe to jednak coś, z czym muszą mierzyć się zawodnicy, czasami wychodzi tak, jak w piątek – powiedział szkoleniowiec norweskiej kadry.

 - Nie spekulowałbym, czy to znak przed mistrzostwami świata. Kontrole są losowe i kiedy się przydarzą, możesz mieć problem w miejscu, w którym byś tego wcześniej nie przewidywał – dodał Alexander Stoeckl w rozmowie ze Sport.pl.

Najnowsze