W rozmowie z rosyjskim portalem "Czempionat" Rosjanin odniósł się do sprawy, w której odmówiono operacji kolana młodego hokeisty grającego dla drużyny Tołpar Ufa. Jest to zespół młodzieżowy dla występującego w KHL Saławata Jułajewa UFA. Portal twierdzi, że odmówiono zabiegu, ze względu na narodowość zawodnika. Jest to w pewnym sensie rodzaj sankcji za sytuację na Ukrainie. Suszynski nie odniósł się jedynie do Finlandii, ale także do państw, które opowiadają się za stroną w kontekście sytuacji międzynarodowej. - Dlaczego Finowie zachowują się tak podle? Im mniejszy pies, tym głośniej szczeka. Zabaczcie kto szczeka: Estonia, Łotwa, Polska i Finlandia. Komu płacą, ten szczeka - powiedział Rosjanin.
Wielki gest Gregora Schlierenzauera. Nowa rola coraz bliżej? Pomoże mu syn legendy!
"Spokojnie można ich podać do sądu. Jasne, że sąd nie będzie po naszej stronie, ale to już bęzie się nazywało rasizm". Rosjanin nie gryzł się w język
Suszynski uważa, że odmowa wykonania zabiegu młodego hokeisty to rasizm. - Spokojnie można ich podać do sądu. Jasne, że sąd nie będzie po naszej stronie, ale to już bęzie się nazywało rasizm - stwierdził były hokeista. Nie ma pewności czy informację dotyczące odmowy operacji są prawdziwe i czy młodzieżowiec o takich danych w ogóle istnieje. "Czempionat" nie podał nazwiska hokeisty "ze względów etycznych". Prezes Saławata - Rinat Baszyrow - przekazał co usłyszał w rozmowie z kliniką w Finlandii. - Mogę powiedzieć, że zadzwonili do nas z kliniki w Finlandii i powiedzieli, że już nie obsługują obywateli Rosji. Postrzegamy to jako sprawę polityczną - powiedział Baszyrow.
Fińska strona nie jest w stanie potwierdzić, czy do takiej sytuacji rzeczywiście doszło. Zdaniem Jussiego Lassilę - eksperta od polityki wschodniej z Fińskiego Instytutu Spraw Zagranicznych - informacja może być propagandom
- Oni tworzą kompletnie fikcyjne i zmyślone newsy. W końcu generalne zasady dziennikarstwa w żaden sposób nie obowiązują w Rosji - mówi Lassila, którego zdaniem może to dotyczyć także dziennikarzy sportowych, szczególnie, że hokej jest również wykorzystywany jako instrument propagandy władzy. - W Rosji państwo prowadzi kontrolę informacji. Dziennikarze pracujący w takich warunkach mają dobre wyczucie tego, co pisać i czego nie pisać. To prowadzi do takiej propagandowej rywalizacji o to, kto opisze lepszą patriotyczną sportową historię. Może to też pośrednio dotyczyć debaty o wejściu Finlandii do NATO i pokazania negatywnego obrazu Finlandii, ale nie szukałbym tu takiego bezpośredniego powiązania - powiedział Lassila.
O tej historii Casha i Grosickiego nie wiedział nikt. W kadrze wszyscy się pokładali się ze śmiechu
Club 100 w Szpiegowie. Co skrywa tajemniczy rosyjski lokal? Sprawdź w galerii poniżej!