- Wszystko poszło bez komplikacji, są powody do optymizmu - mówi nam dr Śmigielski wyraźnie zadowolony z operacji, przeprowadzonej metodą artroskopii (wziernikowania). - Nie było narkozy, a tylko znieczulenie miejscowe.
Zobacz grafikę: Co bolało Justynę Kowalczyk?
Śmigielski zdradził nam, że Justyna nie chciała patrzeć, jak przebiega operacja. - Inaczej niż Piotr Małachowski, który podczas operacji chciał nawet pomagać. Ona zaś wolała przysypiać - opowiada znany chirurg.
Mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich przez kilka dni po operacji nie będzie mogła obciążać kolana. Rehabilitacja potrwa zapewne kilka tygodni.