To są jedne z najdziwniejszych i najbardziej szalonych Igrzysk Olimpijskich w historii. Wielu sportowców obawiało się tego, jak wyglądać mają zawody w Pekinie i okolicach, biorąc pod uwagę, jak ścisłą uwagę Chińczycy przykładają do walki z koronawirusem. Dla wielu sportowców, jak choćby dla Natalii Maliszewskiej, oznaczało to pożegnanie się z marzeniami o medalu. Dla innych w ogóle brak wyjazdu do stolicy Państwa Środka. Problemy mają także oficjele czy dziennikarze. Nietypową sytuację opisał dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski. Ostro wypowiedział się przy tym na temat organizacji całej imprezy.
NIE PRZEGAP! 15-latka wpadła na dopingu na igrzyskach. Pozwolili jej wystartować! Łamiące sceny po występie
Dziennikarz TVP Sport o igrzyskach: Mam dość chińskiego burdelu
Chmielewski opowiedział o problemach z wejściem do pociągu, który miał odjechać dopiero za pięć minut. Nie tylko on, ale i inni działacze nie mogli trafić na jego pokład. Dlaczego? Bo tak stwierdziła jedna z pań na stacji. Cała dyskusja z kobietą zakończyła się wielką kłótnią i faktem... wezwania policji!
- Od teraz oficjalnie MAM DOŚĆ TEGO CHIŃSKIEGO BURDELU. Scenka rodzajowa z PKP Pekin Śródmieście. Ręce opadają, ale jak tak dalej pójdzie to nas tu zakują w kajdanki. Policję już wezwano, dla przykładu - opisał swoje przykre doświadczenia dziennikarz TVP Sport.
Polska na Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022
Biało-czerwoni zdobyli do tej pory (15 lutego) tylko jeden medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Zdobył go Dawid Kubacki w rywalizacji skoczków na skoczni normalnej. Najbliżej drugiego krążka był Kamil Stoch, który zajął czwarte miejsce. O krok od medalu był także Piotr Michalski, który w łyżwiarstwie szybkim zajął piąte miejsce.