Katharina Althaus

i

Autor: AP PHOTO Katharina Althaus

Niemcy wściekli po decyzjach Polki. Bezlitosne słowa. Mowa o całkowitym zniszczeniu, emocje aż kipią

2022-02-08 7:16

Konkurs drużyn mieszanych na igrzyskach olimpijskich w Pekinie kibice skoków narciarskich zapamiętają na długo. Nie tylko ze względu, że było to historyczne wydarzenie na tego typu imprezie, ale również przez to, co działo się w trakcie zawodów. Co chwila dochodziły informacje o kolejnych dyskwalifikacjach zawodniczek. Katharina Althaus nie zamierzała się gryźć w język i jasno powiedziała, co sądzi o takich decyzjach.

Choć konkursy drużyn mieszanych dla fanów skoków narciarskich nie są niczym nowym, konkurencja ta dopiero teraz zadebiutowała na zimowych igrzyskach olimpijskich. Do rywalizacji o medale w Pekinie przystąpiło dziesięć zespołów. Od początku w gronie faworytów były takie kraje jak Słowenia, Japonia, Austria, Niemcy czy Norwegia.

Kim jest Agnieszka Baczkowska? Kto to Agnieszka Baczkowska? Agnieszka Baczkowska Pekin 2022

Niemka grzmi po decyzjach Polski. Nie gryzła się w język

I po pierwszych skokach faktycznie te drużyny prezentowały się najlepiej. Z czasem jednak w klasyfikacji konkursu wszystko zmieniało się o sto osiemdziesiąt stopni, a kibice z lekkim niedowierzaniem słuchali kolejnych informacji ze skoczni. Te mówiły bowiem o licznych dyskwalifikacjach zawodniczek za nieodpowiedni kombinezon.

Stefan Horngacher wściekły po konkursie miksta. Uderzył w pracę Polki, padły ostre słowa

Można pokusić się o stwierdzenie, że to była prawdziwa rzeź faworytów, bo dyskwalifikacje objęły Japonię, Niemców, Norwegów (dwukrotnie) oraz Austriaków. Decyzje o tym, że zawodniczki miały nieprzepisowy strój zapadały za sprawą Agnieszki Baczkowskiej, która w FIS pracuje jako kontrolerka. Polka w rozmowie ze sport.pl przyznawała, że nie miała innego wyjścia, bo limity były znacznie przekroczone.

Sonda
Czy polscy skoczkowie wywalczą więcej medali na igrzyskach olimpijskich?

Mocne słowa po decyzjach Polki. Niemcy są wręcz wściekli

Nie ma jednak wątpliwości, że tak liczne dyskwalifikacje wywołały ogromne emocje w skokach narciarskich. Po konkursie pojawiło się wiele krytycznych głosów pod adresem FIS. - Oni zniszczyli wszystko... Myślę, że zniszczyli skoki narciarskie kobiet. Nie wiem, dlaczego to robią - powiedziała Katharina Althaus, jedna ze zdyskwalifikowanych zawodniczek.

Swoje "trzy grosze" dorzucił również Karl Geiger w mediach społecznościowych. - Trzymamy się bez względu na wszystko. Ale muszę zadać pytanie, czy regulamin dla kobiet został zmieniony z dnia na dzień, przy tylu dyskwalifikacjach?!? To nie był odpowiedni czas ani odpowiednie miejsce, aby zdyskwalifikować tak wielu sportowców z różnych narodów... - napisał Niemiec na Instagramie.

Najnowsze