Stefan Horngacher nie ukrywał wielkiego wzburzenia po zakończonym konkursie miksta na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Trener reprezentacji Niemiec skomentował w dosadnych słowach pracę komisji sprawdzającej kostiumy skoczków, której członkinią była koordynatorka FIS, Agnieszka Baczkowska.
Stefan Horgacher wzburzony po konkursie miksta. Atak na sędziów
Horngacher, tuż po zakończonych zawodach powiedział w mediach, że jest bardzo zły na to, co wydarzyło się w trakcie konkursu i ocenia pracę komisji sprawdzającej kostiumy niezwykle negatywnie. Jak sam stwierdził, nie wie, czy chce brać udział w tego typu widowiskach. - To, co się wydarzyło, ma bardzo gorzki smak. Podczas igrzysk zaczęto mierzyć wszystko inaczej i z większą częstotliwością. Dla mnie to teatr kukiełkowy, to nie jest w interesie sportu - mówił trener Niemców w ZDF
- Nie jestem pewien, czy w przyszłym sezonie będę chciał nadal uczestniczyć w tym teatrze. Jestem bardzo rozczarowany - mówił z kolei w trakcie rozmowy z Eurosportem.
Rodzina Lewandowskich się powiększy. Anna przekazała radosną wiadomość, to już tylko kwestia czasu
Aby zobaczyć zdjęcia Stefana Horngachera, przejdź do galerii poniżej.
Niemcy gorzko o konkursie. Byli faworytami do medalu
Swoje zdanie na temat pracy przedstawicieli FIS wyraził także Horst Huettel z Niemieckiego Związku Narciarskiego. - To skandaliczne. FIS mierzy kombinezony inaczej w zawodach zespołowych niż indywidualnych. Wszystkie zdyskwalifikowane dziewczyny miały te same kombinezony, w których startowały w sobotnim konkursie. W ten sposób niszczy się sport. Katharina mówi, że miała wrażenie, iż kontrola będzie trwała tak długo, aż uda się w końcu znaleźć coś nieprzepisowego - podsumował Huettel.