Justyna Żyła doskonale wie co robić, by ciągle się o niej mówiło. Najpierw na Instagramie publicznie oskarżyła swojego męża o zdradę i zarzuciła mu, że dla kochanki opuścił rodzinę. Co absurdalne niedługo później napisała, że... prosi o uszanowanie prywatności jej i dzieci. Na tym jednak nie poprzestała. W ciągu kolejnych tygodni na jej profilu pojawiały się następne wpisy uderzające w Piotra Żyłę. Aż wreszcie zdecydowała się na rozpaczliwy ruch - wzięła udział w rozbieranej sesji dla "Playboya"! A po chwili znów idiotycznie tłumaczyła, że nie lubi być w centrum uwagi. Czym chyba jedynie potwierdziła podejrzenia niektórych fanów, że zupełnie nie radzi sobie z rozstaniem.
Wielu kibiców zastanawiało się zapewne, jak całą sytuację przeżywa Piotr Żyła. I okazuje się, że... wcale! Rozstanie z żoną przyjął najwyraźniej jako naturalną kolej rzeczy i skupiał się na treningach czy zawodach. Zauważał też, że problemy małżeńskie nie miały wpływu na jego dyspozycję. A teraz jedynie potwierdził, że z żoną nie chce mieć nic wspólnego. Jak zareagował na rozbieraną sesję Justyny?
Chyba niespecjalnie go ona ruszyła. W miniony weekend popularny "Wiewiór" wraz ze swoim najlepszym kolegą z kadry, Maciejem Kotem, gościli w Łodzi, gdzie spotkali się ze znanym zespołem IRA. I okazuje się, że muzyczno-sportowa kooperacja może niebawem przynieść efekt, bo band do spółki z dwoma skoczkami zagrali razem! Żyła i Kot chwycili w ręce gitary i pokazali co potrafią. Zdjęciem z tego wyjątkowego, ekskluzywnego koncertu pochwalił się młodszy z zawodników. A fotografia pojawiła się też na profilu sklepu RnR Łódź, w którym doszło do spotkania. A jakie będą jego skutki? Przekonamy się niebawem!
Wygląda więc na to, że Żyła zupełnie odciął się już od żony i żyje własnym życiem. A kolejne zachowania Justyny, którymi chce zwrócić na siebie uwagę, jedynie spowodują jeszcze większą niechęć fanów. I zapewne jego samego.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin