Pomimo upływających lat, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki wciąż są ostoją polskich skoków narciarskich, cały czas walcząc o co tylko się da i to z sukcesami. Po emocjonującym konkursie indywidualnym podczas mistrzostw świata w Planicy, Piotr Żyła był w stanie utrzymać dobrą formę również w zawodach drużyn mieszanych, nieoficjalnie uzyskując piąty wynik po dwóch seriach i ciągnąc reprezentację Polski podczas zawodów. Po zakończeniu zmagań w mikście, mistrz świata miał okazję nieco dłużej porozmawiać z dziennikarzami i nie tylko opisać, jak spędził noc po wywalczeniu złotego krążka, ale także dorzucając kilka słów o polskich zawodniczkach.
Po mikście w Planicy, Piotr Żyła wspomniał o polskich skocznkiniach. Mistrz świata tego nie krył
Nie jest tajemnicą, że najlepiej podczas zawodów drużyn mieszanych zaprezentował się właśnie Piotr Żyła, który skoczył 101 oraz 99,5 metra. W nieoficjalnej tabeli zajął on 5. lokatę. Skoki Kamila Stocha pozwoliły mu uplasować się na 15. miejscu wśród wszystkich skaczących, a Nicole Konderla i Kinga Rajda zajęły kolejno 30. i 31. miejsce. Piotr Żyła uchylił jednak rąbka tajemnicy co do tego, w jakim stanie były podczas zawodów nasze skoczkinie, usprawiedliwiając ich występ.
Piotr Żyła nie krył tego mówiąc o polskich skoczkiniach po mikście w Planicy! Zwrócił uwagę na ważny szczegół
- Nie patrzyłem na wyniki i ile mam do odrobienia. Raczej swoją robotę se robiłem. Potrzeba nam jeszcze trochę czasu, żeby być na miejscach dających walkę, ale spokojnie. Mam wrażenie, że dziewczyny były trochę przystresowane. Tak się mi wydaje - zdradził jeden z liderów polskich skoczków podczas rozmowy z portalem "sport.pl" ujawniając, że stres mógł wpłynąć na odległości osiągane przez nasze zawodniczki.
Listen on Spreaker.