Piotr Żyła

i

Autor: ART SERVICE/Super Express Piotr Żyła

Zdrowie szwankowało

Piotr Żyła opowiedział prawdę o stanie jego zdrowia. Było wręcz fatalnie. Poważne problemy polskiego skocza

2024-09-13 11:44

Piotr Żyła wciąż nie powiedział ostatniego słowa w skokach narciarskich i w nadchodzącym sezonie Pucharu Świata ponownie zobaczymy go wśród rywalizujących zawodników. Mistrz świata ze skoczni normalnej musiał jednak zrobić sobie przerwę w przygotowaniach. Ta spowodowana była zabiegiem chirurgicznym. Okazuje się, że Żyła od dłuższego czasu zmagał się z kontuzją kolana, które było w złym stanie.

Piotr Żyła będzie jednym z najstarszych zawodników w nadchodzącej edycji Pucharu Świata. Wiślanin mimo 37 lat nie zdecydował jeszcze o zakończeniu kariery i wciąż chce rywalizować na najwyższym poziomie. "Wiewiórowi" nie brakuje zapału, który został w ostatnich tygodniach nieco ostudzony. Skoczek narciarski w końcu musiał poddać się zabiegowi i oddał się w ręce lekarzy. Zabraknie go m.in. podczas zawodów Letniego Grand Prix w Wiśle, ale operacja kolana okazała się niezbędna, aby kontynuować przygotowania do kolejnego sezonu.

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Żyła o problemach zdrowotnych

Reprezentant Polski zdradził niedawno, że do rywalizacji chce wrócić w połowie października. Wówczas odbędą się mistrzostwa Polski w Zakopanem i tam Żyła chce już wystartować. W rozmowie z portalem Interia.pl opowiedział natomiast, że problemy z kolanem zaczęły się dawno temu. - Z tym prawym kolanem miałem problem już od kilku lat. Nawet zmieniałem nieco sposób lądowania, by go zbytnio nie przeciążać. Dałem radę jednak z tym funkcjonować, dlatego nie zajmowałem się nim. Jak przeciążyłem, to bolało przez dwa-trzy tygodnie, ale mogłem skakać - przyznał skoczek.

Kolano Żyły w fatalnym stanie

Ostatecznie jednak uraz się pogłębił i nie mogło się obyć bez operacji. Żyła opowiedział, co dokładnie mu dolegało. - To był problem z łąkotką. Ona była posypana w kolanie i jej kawałki się przemieszczały. Przy treningu na płotkach gdzieś tam zablokowało łąkotkę i ona się jeszcze bardziej posypała. Próbowałem jeszcze skakać po tym zdarzeniu, ale było trudno. Nie ze względu na sam ból i opuchliznę, ale ze względu na to, że ciągle coś przeskakiwało w kolanie. Wcześniej też tak miałem, ale to zdarzało się od czasu do czasu. Teraz to było notoryczne - opowiedział reprezentant Polski.

Najnowsze