Witold Bańka

i

Autor: East News Minister sportu Witold Bańka

Pjongczang 2018: Witold Bańka podsumował igrzyska. "To realna siła sportu zimowego"

2018-02-27 9:56

W niedzielę zakończyły się zimowe igrzyska olimpijskie Pjongczang 2018. Po poprzednich edycjach tej wielkiej imprezy apetyty polskich kibiców były bardzo rozbudzone. Tym razem jednak nasi sportowcy nie sprawili niespodzianek i do kraju wrócili z dwoma medalami w skokach narciarskich. Minister sportu Witold Bańka, podsumowując koreańskie igrzyska, zauważył, że to realna siła rodzimego sportu zimowego.

W poniedziałek pisaliśmy o tym, jak igrzyska olimpijskie Pjongczang 2018 ocenił prezes PKOl. Andrzej Kraśnicki jest zdania, że biało-czerwoni sportowcy w Korei nie skompromitowali naszego kraju ani siebie. W podobnym tonie wypowiedział się minister Witold Bańka. Jego zdaniem aktualny stan sportu zimowego nad Wisłą jest efektem wieloletnich zaniedbań. - Takie są realia, dlatego trzeba się szybko zastanowić. co chcemy osiągnąć w sporcie wyczynowym w dyscyplinach zimowych. Sądzę, że nie można się rozdrabniać, że mocniej trzeba postawić na te, które mają potencjał medalowy - powiedział minister sportu w wywiadzie dla telewizji Polsat News.

Od kilku lat widoczny jest znaczny wzrost nakładów w rozwój aren sportowych. W Dusznikach powstał obiekt, na którym panują świetne warunki do ćwiczenia biathlonu. Z kolei w Tomaszowie Mazowieckim w nieco ponad rok wybudowano tor łyżwiarstwa szybkiego na światowym poziomie. Po remoncie jest także Wielka Krokiew w Zakopanem. Minister uważa jednak, że bez systemu szkolenia wszystkie te inwestycje mogą okazać się bezsensowne. - Inwestujemy znaczne środki w sport dzieci i młodzieży, bo to jest przecież droga do sukcesów w przyszłości. Ale oczywiście nie doczekamy się gwiazd wśród seniorów, jeśli na tych nowych obiektach nie będzie odpowiedniego systemu szkolenia - podkreślił Bańka.

Na igrzyskach olimpijskich Pjongczang 2018 biało-czerwoni wywalczyli dwa medale. W konkursie skoków narciarskich na dużym obiekcie bezkonkurencyjny okazał się Kamil Stoch. Dwa dni później w rywalizacji drużynowej skoczek z Zębu wraz z kolegami wywalczył brązowy medal. Skoczkowie mieli także szansę na normalnej skoczni. Jednak w konkursie na tym obiekcie Stoch zajął czwartek miejsce, a lokatę niżej uplasował się Stefan Hula. Pod koniec igrzysk o medal walczyła również sztafeta biathlonowa kobiet. Przed ostatnią zmianą biało-czerwone zajmowały pierwsze miejsce. Weronika Nowakowska spisała się jednak poniżej oczekiwań i Polki dobiegły na siódmej pozycji.

Sprawdź też: Apoloniusz Tajner: Odbyliśmy rozmowę ze Stefanem Horngacherem. Wszystko zostało omówione

Najnowsze