Współpraca pomiędzy Koreą Południową i Północną ma dotyczyć nie tylko kwestii politycznych, ale również sportowych. Planowane jest stworzenie wspólnych ekip olimpijskich w niektórych dyscyplinach. Jedną z nich ma być hokej na lodzie. Do reprezentantek gospodarzy igrzysk miałyby dołączyć przedstawicielki sąsiedniego państwa, a kadra z 23 zawodniczek, mogłaby się rozszerzyć do 30.
Federacja hokeja na lodzie w Korei Południowej podchodzi do tego plau bardzo sceptycznie. - Po poinformowaniu nas o tym planie, wszyscy byli wściekli i uznali, że to absurd. Nie mamy pojęcia co będzie dalej. Nie wiemy co to znaczy, że hokeistki Korei Północnej uczestniczą w przygotowaniach. Nie mamy z tego kraju żadnych informacji - powiedział anonimowo jeden z działaczy z Korei Płd.
Pomysł połączenia niektórych reprezentacji nie przypadł do gustu również obywatelom gospodarzy igrzysk olimpijskich. W przeprowadzonym przez koreańską telewizję sondażu, 70 procent respondentów negatywnie wypowiedziała się o tej idei. Z drugiej strony, ponad 80 procent pytanych chce, aby na igrzyskach wystąpili zawodnicy z Korei Północnej.
Zobacz również: Pjongczang 2018: Korea Północna wysyła na igrzyska... orkiestrę!