Dawid Kubacki nagle opuścił niedzielne zawody na mamucie w Vikersund i wrócił do Polski. Wówczas nie wiadomo było z jakiego powodu wicelider Pucharu Świata tak niespodziewanie zrezygnował z udziału w konkursie. Tłumaczono to poważnymi sprawami osobistymi, ale szczegóły nie były znane. Dopiero w poniedziałek sam Kubacki poinformował z czym związany był jego powrót do ojczyzny. - Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła - napisał na Instagramie brązowy medalista ostatnich mistrzostw świata.
Poruszające kazanie księdza na mszy w intencji Marty Kubackiej. Piękne słowa
Od razu ruszyła lawina ogromnego wsparcia dla Kubackiego i jego żony. Słowa otuchy płynęły zarówno od osób związanymi ze skokami narciarskimi, jak i od zwykłych kibiców. W czwartek natomiast w kościele parafialnym Marty i Dawida Kubackich w Szaflarach została odprawiona msza święta w intencji walczącej o zdrowie Marty Kubackiej. Kazanie wygłosił bp Damian Muskus i było to kazanie bardzo poruszające. - Takie pytania stawiamy sobie dzisiaj, ogarniając modlitwą i duchowym wsparciem walczącą o zdrowie i życie Martę, jej męża Dawida, który zdaje właśnie heroiczny egzamin z miłości i zaufania Bogu, a także ich córeczki, Zuzię i Maję - mówił ksiądz o miłości i jej owocach, którego słowa cytuje "Fakt".
- Ta zwyczajna młoda rodzina potrzebuje dziś, jak wiele innych rodzin przeżywających podobne dramaty, siły i nadziei (...). Niewiele możemy dzisiaj uczynić. Ale możemy dać świadectwo, że jesteśmy z nimi, że otaczamy ich miłością i modlitwą i czuwamy przy nich z nadzieją, że są teraz w najlepszych rękach dobrego Ojca, który pragnie szczęścia każdego z nas. Z wiarą, że Bóg może uczynić wszystko, składamy tę Najświętszą Ofiarę - zakończył kazanie bp Muskus.
Listen on Spreaker.